Żebym ja bleszczaty był na jedno oko, to bym w te rewolucje uwierzył, jak powiedział Kargul do Pawlaka. Wygląda na regime change z podmianką, czyli machniom w wersji Banana style. Egipt przytula się z powrotem do Moskwy, a Ukraina idzie do Ojrokołchozu. Niesłychane rzeczy! Tylko co zrobi w tej sytuacji Izrael? Netaniahu i bez tego robi wrażenie przekonującego inaczej.