A Ślązoki się burzą. Delegacja bezczelnych urzędasów musiała się pofatygować do strajkujących - i od razu zerwano rozmowy... O czym tu gadać, kiedy na cztery piknie wyrychtowane nierentowne kopalnie jest gotowy kupiec... Wszystko gotowe, tylko uparte gwarki siedzą pod ziemią... czarne chamy jedne.