Duża ich część jest. I jest na to armia dowodów. Ale mówmy o faktach. Oto czytelnik dobrowolnie przesłał przysięgłe tłumaczenie głośnego wyroku w tej sprawie z ub. roku. Sprawa dotyczyła grupy poszkodowanych popularną szczepionką, zalecaną przez "fachowców" i nachalnie reklamowaną w mediach.