Go To Project Gutenberg

czwartek, 31 marca 2011

Podążanie drogą inflacji skończy się płaczem




Cykle koniunktury są zaplanowane. Niespłacalny dług wielu państw. Przewidziany wiele miesięcy temu upadek rynku obligacji. Ron Paul przygląda się fałszywym danym o inflacji CPI oraz PPI. Problemy świata dotkną również nas. Niedawne dołki amerykańskiego dolara. Brutalna wojna prowadzona przeciwko pracownikom w Wisconsin.


Cykle koniunktury nie występują tak po prostu. Są zaplanowane. Pod koniec lat 90-tych prezes Fed Alan Greenspan skomentował panujący wtedy irracjonalny entuzjazm i wyraził nadzieję, że rynek nieco ostygnie. Ilość pieniądza i kredytu, które wprowadził do systemu, były decydujące dla formowania się baniek. Tłumaczył się, że w krótkim okresie czasu niewiele mógł zrobić, kiedy w rzeczywistości jedyne, co musiał zrobić, to tymczasowo podnieść wymagania dotyczące depozytów zabezpieczających z 50% do 60%. Pisaliśmy o tym rozwiązaniu, podobnie jak kilku innych ekonomistów, ale nikt nie chciał pozwolić, aby ze stołu zabrano danie z dotcomów. Pod koniec marca 2000 roku rynek rozpoczął swój upadek. Naszym subskrybentom radziliśmy wyjść z rynku w pierwszym tygodniu kwietnia, podobnie jak zrobił to Joe Granville, nasz przyjaciel i jeden z najlepiej przewidujących właściwe momenty na rynku inwestorów.

Alan Greenspan spędził prawie 20 lat służąc swoim panom, którzy posiadają Rezerwę Federalną, JPMorgan Chase, Goldman Sachs, Citigroup i wiele innych. Fed nie jest niezależny - otrzymuje polecenia od wymienionych wyżej banków i domów maklerskich. Ta sama grupa kontroluje Kongres przez przekupienie 95% kongresmenów i senatorów poprzez sponsorowanie kampanii wyborczych i lobbing. Tak więc, za pomocą Fed-u, Wall Street i banki nie tylko kontrolują pieniądze, kredyty, stopy procentowe i władzę w Waszyngtonie, ale kontrolują także całą gospodarkę i świat finansów – i w ten sposób także życie każdego Amerykanina. Za okresy prosperity i wywoływanie baniek na rynkach można obwiniać polityków, ale prawdziwymi winowajcami są, operujące za kulisami, Wall Street i banki - jest to świat, w którym spędziliśmy 29 lat naszego życia, a przez większość tego czasu prowadziliśmy własną firmę. Jeśli nie znasz i nie rozumiesz tych faktów nie powinieneś inwestować ani pisać o finansach. Całe nasze istnienie jako narodu jest za kulisami kontrolowane przez osoby i grupy osób o których większość ludzi nigdy nie słyszało. Wszystko, co widziałeś nie stało się ot tak po prostu, lecz zostało w ten sposób zaplanowane. Ludzie muszą zrozumieć, że tworzenie pieniędzy z powietrza w celu finansowania astronomicznego deficytu musi skończyć się niepowodzeniem i ruiną. Znajdujemy się obecnie w depresji inflacyjnej, która najpewniej stopniowo przejdzie do hiperinflacyjnej, aby skończyć się depresją deflacyjną. To jest właśnie to, co oligarchowie robią od wieków. I jak do tej pory częściej uchodziło im na sucho niż ponosili za to konsekwencje. Tym razem będzie jednak inaczej.

Ponad 50 lat temu zaczęliśmy ostrzegać ludzi, że kurs jaki obiera Ameryka może jedynie skończyć się płaczem. Dni inflacji oraz politycznej i społecznej nędzy w końcu nastały, a w ich wyniku - ogólnoświatowe niepokoje społeczne w formie protestów, zamieszek, wojen i obaleń rządów. Jesteśmy tego obecnie świadkami w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Dzieje się to w reakcji na dyktatorskie rządy, niskie płace, wysokie ceny żywności i niedostatek miejsc pracy. Jak już mówiliśmy wielokrotnie - rewolucje są wywoływane przez puste brzuchy. Wydarzenia które obserwujesz nie ograniczą się jedynie do drugiego i trzeciego świata, ale dotrą również do pierwszego. Oligarchowie ponownie posunęli się za daleko i ludzie na świecie zaczynają reagować. To dopiero początek znacznie wyższych cen żywności i przypuszczalnie także ropy oraz gazu. Rządy nie mogą nic z tym zrobić, podobnie jak oligarchowie za kulisami, pomimo wszystkich swoich prób i zamiarów - ratowanie systemu wymknęło im się z rąk i zaczynają to powoli rozumieć.

Większość krajów powiela podążanie ścieżką USA, Wielkiej Brytanii i Europy gromadząc deficyty z których wiele jest niespłacalnych. Zasadniczo, światowy system bankowy jest zbankrutowany. Fed i EBC skupuje toksyczny dług, w tym dług publiczny, a środki pieniężne wykorzystywane w tym celu są wytwarzane z niczego. Prędzej czy później zostanie zwołane wielkie światowe spotkanie, aby zrewaluować waluty, zdewaluować i ogłosić wielostronne bankructwo. To może być jedyne rozwiązanie 40 lat rozpasania pustych walut. Obecne tuszowanie problemów przez banki centralne, komercyjne, Wall Street i londyńskie City nie potrwa długo. Problem inflacji i bezrobocia na całym świecie pogorszy się, co może jedynie zakończyć się społecznymi i politycznymi niepokojami. W jaki sposób rząd, taki jak amerykański, może nadal wydawać ponad 60% więcej niż wynoszą jego przychody i oczekiwać, że ktokolwiek poza Fedem będzie kupował jego obligacje? Wydatki muszą zostać obcięte, a podatki podniesione w okresie pięciu lat. Jeśli tak się nie stanie i będziemy mieli QE3 oraz dalsze programy stymulujące, nastąpi dalszy wzrost inflacji i długu publicznego. To ostatecznie doprowadzi do zapaści finansowej.

Nie czerpiemy żadnej przyjemności z mówienia, jak trudna nadciąga przyszłość. Finansowe perturbacje będą powszechne, a w niektórych krajach drugiego i trzeciego świata wystąpi głód i śmierć. Jak wiadomo zdesperowani ludzie robią desperackie rzeczy i stąd w czerwcu 2003 roku, po przekroczeniu punktu bez odwrotu, przewidzieliśmy wydarzenia, które niestety obecnie stają się rzeczywistością. Mówienie ludziom na całym świecie prawdy to jedno, ale niepotrzebne ich straszenie to drugie. Dlatego wszystko to powinno być przedstawione w sposób spokojny, logiczny i racjonalny.

Jak wiadomo cena złota w stosunku do 9 głównych walut wzrosła o 15.25% rocznie w ciągu ostatnich 10 lat. W ciągu 11 lat cena złota wzrosła o 83% w stosunku do amerykańskiego dolara. Nawet poczciwy frank szwajcarski taniał o 12,1% rocznie lub łącznie o 50% w tym okresie. Indeks Dow Jones spadł natomiast o 82% względem złota. Gospodarka USA jest nie tylko niewłaściwe zarządzana, ale została także zniszczona przez masową, przestępczą korupcję. Wraz z upadającą strukturą finansową świata nasila się szamotanina przestępców z banków i Wall Street, ponieważ chcą nakraść ile tylko zdołają, przed ostatecznym upadkiem systemu. Dlatego, kiedy ludzie uwolnią w końcu kraj od tych przestępców, powinni oni zostać osądzeni, skazani i uwięzieni lub powieszeni, a wszystkie ich aktywa, które zgromadzili przez ten czas dla siebie i swoich rodzin, powinny zostać przekazane rządowi federalnemu i społeczeństwu. Ich głowy poturlają się - a ponieważ wiemy, że czytają tę publikację - przypominamy im, że człowiek jest świadomy i żywy od 15 do 30 sekund po odcięciu głowy. Da to tym przestępcom wyobrażenie swoich bezgłowych korpusów.

Upadek rynku obligacji przewidzieliśmy dawno temu i proces ten rozpoczął się przed czterema miesiącami. Oprocentowanie 10-letnich obligacji amerykańskich wzrosło z 2,20% do 3,74%, choć, wraz z upadkiem giełdy, nastąpił, co uważamy za tymczasowe, rajd do 3,23%. Presja w dół będzie kontynuowana. Fed nadal będzie dominował po krótkiej stronie rynku, ale nie po dłuższej. Fed pod nieustanną presją będzie starał się wpływać na długim końcu rynku i w tym procesie wycisnąć z rynku popyt przedsiębiorstw. Inwestorzy powinni byli wyjść z obligacji municypalnych trzy lata temu, a z pozostałych co najmniej cztery miesiące temu.

Kiedy to piszemy Kongresmen Ron Paul prowadzi przesłuchania w sprawie fałszywych rządowych statystyk o inflacji CPI i PPI. Mamy nadzieję, że w ślad za tym pójdą przesłuchania dotyczące danych o zatrudnieniu. Inflacja wynosi obecnie około 8% i zmierza ku 14% pod koniec roku, a być może i dużo wcześniej. QE3 i programy stymulacji doprowadzą do hiperinflacji. Blisko zerowe stopy procentowe i niedobór towarów powiększa tempo wzrostu inflacji. Drugą stroną medalu jest to, że jeśli nie będzie QE3 i dalszych programów stymulacyjnych lub nastąpi wzrost oficjalnych stóp procentowych, o których podniesieniu mówi EBC - podstawy gospodarki się rozstąpią. Wszystkie waluty nadal tracą na wartości względem złota i srebra, dlatego, z wyjątkiem środków na bieżące koszty, powinieneś pozbyć się wszystkich walut i ulokować je w złocie, srebrze i aktywach powiązanych. Nie ważne co Larry Summers robi w imieniu oligarchów - wszystkie waluty będą tracić na wartości w stosunku do złota i srebra. Widzimy taką przyszłość jako absolutnie nieuniknioną.

Obserwujemy szereg wszelkiego rodzaju dramatycznych wydarzeń na świecie, więc wielu pyta, dlaczego ceny złota i srebra nie idą w górę? To proste - rząd nimi manipuluje. To jest zła wiadomość. Dobrą wiadomością jest natomiast to, że nie może tego robić w nieskończoność. Mamy nadzieję, że Ron Paul doprowadzi do uchwalenia prawa, które położy kres rozkazowi wykonawczemu, który pozwala istnieć "Prezydenckiej grupie roboczej ds. rynków finansowych" i przywróci nam wolny rynek, usuwając podstawy korporacyjnego faszyzmu.

Nie musimy Ci przypominać o trwających problemach w następstwie trzęsienia ziemi w Japonii i trudnościach, jakie spowodowało ono na świecie. Istnieją również inne problemy na Bliskim Wschodzie. Nawet główne media to przyznają.

W USA, o ile nam wiadomo, stany nie rozwiązały swoich problemów finansowych, nie zrobiły tego również ani miasta, ani rząd federalny. Na rynku obligacji i MBS-ów municypalnych rosną korporacyjne spready inwestycyjne. Z pewnością nie było jeszcze bardziej ponurych czasów, jak teraz gdy świat kontynuuje tonięcie w długach, z czego znaczna część jest niespłacalna. Społeczeństwo i korporacje spłacają zadłużenie, państwa wyinflacjonowują się z niego lub go spieniężają, co powoduje inflację i obniżenie wartości waluty. Dlatego następuje spadek wartości jednych walut względem innych, a co ważniejsze - względem złota i srebra. Wykazano, że w przeszłości, gdy stosowany był standard złota, inflacja występuje na przemian z deflacją, co przynosi równowagę na rynkach, nawet jeśli rząd wywołuje inflację. Powoduje to, że z biegiem czasu ceny utrzymują się na stałym poziomie. Obecnie cierpimy na skutek porzucenia standardu złota. Gdy tylko to zrobisz, jedyne co otrzymujesz to inflacja, deprecjacja pustej waluty i wyższe ceny złota.

Należy zauważyć, że problemy Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej i Japonii powinny przekształcić się w deflację, która będzie powstrzymywana przez zmasowane tworzenie długu, aby przynajmniej czasowo utrzymać potwora deflacji w jaskini. Jedynym krajem w tej grupie, który może szybko popaść w deflację jest Japonia, która znajduje się w depresji od 1992 roku. To, czego Stany Zjednoczone i inne kraje doświadczają od ponad trzech lat jest tapetowaniem monetarnych i fiskalnych problemów oraz tworzeniem przyszłych zobowiązań inflacyjnych, które teraz powracają jak bumerang. Pieniądz papierowy lub przynajmniej pieniądz nieoparty na złocie, przynosi inflację. W efekcie dyskutuje się o widmie hiperinflacji. W historii na przestrzeni lat niewiele było epizodów, w których świat doświadczył hiperinflacji. Od połowy XVIII wieku miało miejsce zaledwie około 30 przypadków. Dlatego jesteśmy ostrożni w przewidywaniu takiego zdarzenia, dopóki nie stanie się przytłaczająco oczywiste, że hiperinflacja nastąpi. Często jesteśmy pytani, kiedy występuje hiperinflacja? Odpowiedzią jest, że najpewniej wtedy gdy inflacja przekracza 50% i ma pęd by osiągnąć kilka tysięcy procent. Takie liczby następują w wyniku spieniężania dużej części długu publicznego. Niestety, ten właśnie proces trwa od ostatnich dwóch lat. Jesteśmy również w trakcie procesu, w którym zły pieniądz wypiera dobry i prawdziwy, którym jest złoto i srebro. Ostatecznie jednak złoto i srebro oraz selektywnie niektóre waluty wyprą złe waluty, które z kolei upadną i staną się bezwartościowe. Hiperinflacja zniszczy wartość wszystkich, z wyjątkiem kilku, walut i naturalnie złoto oraz srebro będą nabierać wartości w stosunku do walut. Zawsze chroń wartość swojego majątku przez posiadanie złota i srebra oraz aktywów powiązanych.

Zanim pozostawimy tę kwestię, chcielibyśmy powiedzieć nieco więcej o QE. Jak wiadomo niedługo zakończy się QE2 - w maju przewidywaliśmy uruchomienie QE3 oraz pakietu stymulacyjnego 3 i niewykluczone, że dalszych. Hojność ta spada na banki, Wall Street, firmy ubezpieczeniowe oraz wybrane korporacje międzynarodowe, co pozwoliło im wszystkim dobrze prosperować, wypłacić fantastyczne premie oraz zniszczyć konkurencję, czyniąc je w ten sposób bezkonkurencyjnymi, a następnie - zbyt dużymi by upaść. Oczywiście, za to wszystko zapłacił podatnik, otrzymując w zamian niewiele lub nic. Wszystko czego dokonało QE2 to chwilowe uratowanie rządu przez tworzenie pieniędzy z niczego, jak zawsze kosztem przeciętnego Amerykanina. Rezultatem była, przynajmniej w środowisku profesjonalistów, znaczna utrata wiary w Fed oraz jego zdolności do radzenia sobie w takich sytuacjach. W efekcie dolar został sponiewierany i będzie tak działo się nadal. Inflacja będzie szaleć, a kurs złota i srebra wzrośnie jeszcze wyżej. Dla ludzi myślących jest oczywiste, że Stany Zjednoczone oraz światowy system finansowy jest niewypłacalny. Jest oczywiste, że blisko zerowe stopy procentowe, QE oraz programy stymulacyjne muszą trwać bez końca, w przeciwnym razie podstawy gospodarki światowej i amerykańskiej rozstąpią się. Dolar jest skończony i jeśli Fed oraz jego właściciele nie zostaną powstrzymani, Amerykanie oraz ostatecznie cały świat zostanie zniewolony pod butem totalnej faszystowskiej struktury korporacyjnej.

W międzyczasie szaleje ryzykowna spekulacja oraz niszczenie kapitału. Problem z którym mamy do czynienia jest problemem systemowym i nie może zostać szybko rozwiązany przez oczyszczanie całego systemu - a zdecydowanie tak właśnie się to wszystko skończy. Łagodzenie ilościowe (QE) i programy stymulacyjne stworzyły iluzję gospodarczego ożywienia. Sytuacja na Bliskim Wschodzie, w Afryce Północnej i Japonii będzie uzasadnieniem dla QE3. Wszystko, co banki centralne mogą teraz zrobić, to drukować pieniądze.

W piątek dolar osiągnął kolejny w ostatnim czasie historyczny dołek na poziomie 75.65. Jak przez masło przeszedł przez wsparcie na 76. To dlatego, że rzeczywistość w końcu dociera do świadomości. Czyli to, że Stany Zjednoczone są w stanie upadłości. Podczas gdy dolar nurkuje Sekretarz Skarbu prosi Kongres o więcej długu. To pokazuje jak zdesperowane są banki i domy brokerskie oligarchów. Nie ma wątpliwości, że tak to było zaplanowane i jest to dokładnie to, czego oczekiwano. Normalna logika nie ma tu zastosowania. Musisz zrozumieć o co tym ludziom chodzi - dlaczego celowo niszczą gospodarkę i całą strukturę finansową. Próbowali już to zrobić wielokrotnie - za każdym razem bezskutecznie. Tylko garstka ekonomistów rozumie na czym polega to działanie, ale ostatecznie każdy boleśnie odkryje, co zostało zrobione.

Ponownie, złoto i srebro oraz aktywa powiązane są wyłącznymi aktywami, które mogą ochronić twoje bogactwo i zapewnić bezpieczeństwo przed burzą, którą jesteśmy ogarnięci. Wystarczy spojrzeć 6000 lat wstecz lub choćby na ostatnie 11 lat. Jeśli znasz i rozumiesz historię, nie ma nic dziwnego w tym, że zagraniczne kraje nadal kupują obligacje rządowe niewypłacalnego narodu. Powodem jest to, że biorą one udział w kontrolowanym zawalaniu gospodarki światowej. Tak jak miało to miejsce wielokrotnie wcześniej, oligarchowie znów poniosą klęskę. Powody uzasadniające posiadanie złota i srebra są coraz mocniejsze. Złoto zastępuje dolara, ogromna inflacja jest w drodze, wiele państw jest zbankrutowanych, oprócz tego mamy trudną sytuację w Północnej Afryce, na Bliskim Wschodzie i w Japonii oraz początek niedoborów żywności. Manipulacja rynkami przez oligarchów trwa, jednak z coraz mniejszymi sukcesami. Cała ich manipulacja to tylko papier. Nie mają niczego fizycznego na sprzedaż. Ponadto, coraz więcej posiadaczy kontraktów na Comex-ie żąda fizycznej dostawy, co powoduje poważne kłopoty dla JPMorgan, posiadającego ogromne ilości krótkich pozycji na srebrze. Korekty kursu srebra i złota stają się coraz płytsze. Warto wspomnieć, że ci oszuści są wspomagani przez CFTC i rząd. HSBC, kolejny wielki bank z ogromnymi pozycjami krótkimi na srebrze, podobnie jak JPMorgan, stara się jak może, aby utrudniać doręczenie fizycznego srebra. Dlatego udzielają 50% do 80% premii za nie żądanie fizycznej dostawy.

Interwencja G-7 zmanipulowała w dół kurs jena do poziomu 80.71. Mówią, że był to pierwszy taki epizod w ciągu dziesięciu lat. Jeśli w to wierzysz, posiadamy informacje, które mogłyby Cię zainteresować. Pomimo tego, indeks dolara USDX spadł do nowych dołków. To by było na tyle jeśli chodzi o wolny rynek. Manipulacja została przeprowadzona, aby przypomnieć wszystkim graczom jaką władzę ma G-7 i uratować amerykańskie oraz zagraniczne banki od olbrzymich strat na carry trade na jenie. Nawiasem mówiąc, ingerencja w rynek dotyczy także funduszy hedgingowych. Pod dyktando Fedu, Departamentu Skarbu oraz "Grupy Roboczej ds. Rynków Finansowych" sprzedają również jena. To pokazuje, jak manipulacja i korupcja jest powszechna.

Większość analityków uważa, że ​​oligarchowie są zaskoczeni, dlaczego ożywienie gospodarcze nie nastąpiło. Odsyłamy Cię zatem do artykułu Bernanke-Boskin'a z 1988 roku, w którym zwracają uwagę, że działania takie jak te podejmowane obecnie przez Bernanke, nie mogą zadziałać. Tak więc, przekonanie, że oligarchowie nie wiedzą co się dzieje, jest śmieszne. Wiedzą dokładnie, co się dzieje, ponieważ zaplanowali to w ten sposób. Nigdy nie wiadomo, kiedy pociągną za ostatni sznurek, dlatego gramy dalej według naszych warunków, tak aby zachować swoje bogactwo. Istnieje 80% szans na to, że nastąpi QE3 i dalsze programy stymulujące gospodarkę. Mają obecnie świetne wymówki, w postaci zaburzeń na Bliskim Wschodzie i tragedii w Japonii. Główni gracze wiedzą, że system jest niewypłacalny, ale jeśli przyjrzeć się historii można zauważyć, że ich największe zyski finansowe oraz narzucanie swej władzy innym odbywa się w czasach takich jak dzisiejsze. Taktyka ta pozwala wielkim bankom, domom maklerskim i innym czerpać ogromne zyski, ratując się przed poniesieniem niespłacalnych strat. Wkrótce ponownie wzrosną realne stopy procentowe stwarzając poważny problem dla kredytobiorców i jednocześnie oprocentowanie komercyjne zostanie wykluczone z rynku, ponieważ nie będzie w stanie konkurować z oprocentowaniem obligacji skarbowych i agencyjnych. Towarzyszyć temu będzie znacznie wyższa inflacja, która napędzać będzie dalszy wzrost oprocentowania. Ponadto, inwestorzy i profesjonaliści są coraz bardziej świadomi spieniężania długu, inflacji i korupcji na najwyższych szczeblach. Na dodatek, Kongresmen Ron Paul marszczy brwi na fałszywe dane o inflacji CPI, PPI oraz dane o wielkości zatrudnienia. Gdy tylko się to uda [tj. ujawnić prawdziwe dane] gospodarka dozna szoku i rozpocznie się demaskowanie, kiedy większość zacznie kwestionować wszystko co Fed i rząd robi. Na przykład kwestie takie jak plan Obamy reformy opieki zdrowotnej, który ogranicza do minimum tworzenie nowych przedsiębiorstw i powoduje, że firmy, które są na krawędzi, zaprzestają działalności i muszą być zamykane. Przez oligarchów oraz przekupionych i opłaconych członków Kongresu zostało zrobione wszystko co tylko możliwe w celu zniszczenia gospodarki amerykańskiej.

To oznacza, że QE i programy stymulujące zapewnią 2% do 2.25% wzrostu PKB, podczas gdy w rzeczywistości wzrost ten jest ujemny o 3 lub nawet więcej procent. Nie uczyniono żadnych postępów w tworzeniu nowych przedsiębiorstw i poprawy zatrudnienia - i dalej tak będzie, co oligarchowie doskonale wiedzą. Zamiast tego ratują Wall Street, banki, przedsiębiorstwa ubezpieczeniowe i farmaceutyczne oraz korporacje międzynarodowe. Tak jak ostrzegliśmy 16 grudnia - odbyło się drugie spotkanie w Białym Domu w celu umożliwienia międzynarodowym korporacjom zrobienia tego samego, co sześć lat temu. Pod pretekstem tworzenia miejsc pracy - których to stworzenie nijak im się nie udało poprzednim razem - ponownie chcą wakacji podatkowych. Poprzednim razem było to 350 miliardów dolarów opodatkowanych według stawki 5.25% zamiast 35%, co kosztowało podatników 150 miliardów dolarów. Tym razem jest to 1,9 biliona dolarów według stawki 5.25%. Będzie to kosztować podatników 680 miliardów dolarów w postaci utraconych wpływów podatkowych. Międzynarodowe korporacje to czystej rasy przestępcy.

Będziemy kontynuować tę myśl w następnym artykule.

Bob Chapman

http://theinternationalforecaster.com/International_Forecaster_Weekly/The_Road_of_Inflation_Will_Only_End_in_Tears

Tłumaczenie: davidoski

http://bankowaokupacja.blogspot.com/2011/03/podazanie-droga-inflacji-skonczy-sie



© zezorro'10 dodajdo.com

środa, 30 marca 2011

Radiacja jest zdrowa

Nie pierwszy to raz, kiedy zezowaty natknął się na pajaca pseudospecjalistę, który gnie statystykę, obrażając zdrowy rozsądek (i patrosząc w tym czasie twój portfel). Nie od dziś wiadomo, że złota zasada Benjamina Disraelego, o kłamstwach i statystyce, rzeczywiście jest zasadą i w istocie - złotą. Znakomicie służy do krojenia lemingów, z bezczelnym uśmiechem na twarzy i poczuciem wyższości intelektualnej w pokręconym sercu (jeśli wierzycie w te bzdury, to zasługujecie, aby was kroić).

Śmierć frajerom! Ostatnim podręcznikowym przykładem statystycznej hucpy jest globalne ocipienie, ale to przecież nie koniec. Następnym logicznym krokiem jest wykazanie, że ludobójstwo, eutanazja i eugenika są przecież statystycznie dobre. Zwariowałem? Owóż i mamy już nowy gatunek: globalna radiacja, dzięki ćwiczeniom in natura w Fuck-o-shimie (nic się przecież nie stało, tylko premier Naoto Kan zniknął, a prezes Tepco - właściciel elektrowni - jest w szpitalu). Otóż globalna radiacja i radioaktywne skażenie jest dobre dla zdrowia! Tak przynajmniej twierdzi pajac Lawrence Salomon. Dla niedowiarków zacytuję kluczowy akapit.

“Spośród około 100,000 ocalonych po bombie atomowej, zarejestrowanych przez Wydział Medycyny Uniwersytetu Nagasaki, osoby płci męskiej wystawione na działanie 31-40 cGy [centigray] promieniowania, wykazywały znacząco mniejszą śmiertelność na choroby nienowotworowe od rówieśników z grupy kontrolnej” stwierdzili naukowcy. “Współczynnik umieralności napromieniowanych mężczyzn i kobiet był niższy od grupy kontrolnej.” 31-40 cGy jest większą dawką od tej którą prawdpopodobnie otrzymała ludność w sąsiedztwie uszkodzonych reaktorów.


Wnioski statystyczne, które wyciągnął pajac? Radiacja w Fukushimie jest zdrowa i wydłuży życie Japończyków, podobnie jak bomba atomowa...

Jeśli nie zrozumiałeś/aś na czym polega prymitywny trik pseudonaukowca, wykładający zdrowotne efekty ludobójstwa, a coś ci się jednak nie zgadza i ciarki przeszły po pleckach, wyjaśniam (jeśli ci się zgadza, nie czytaj).

Mniejsza umieralność na choroby nienowotworowe wśród ofiar bomby atomowej wynika z tego, że wszyscy umierają na chorobę popromienną. Niższy współczynnik umieralności wśród ocalonych wynika z tego, że jednostki słabsze już umarły, a pozostały przy życiu tylko te odporniejsze, po wstępnej selekcji, które po prostu będą się męczyć odrobinę dłużej od przeciętnej, z racji tej odporności.

Jak widać na powyższym, powoli przechodzimy od globalnego oszustwa do globalnego ludobójstwa, obym się mylił.
© zezorro'10 dodajdo.com

JPM manipulacja srebra. Miśki objaśniają #4

Miśki wyjaśniają, co to backwardation. Szok! Wolfram w skarbcach. Co robi Lewinsky? Złotego clintona robi...



Joke bernank by zezorro
© zezorro'10 dodajdo.com

wtorek, 22 marca 2011

Fed i inflacja

     
 Ron Paul
Infowars.com

W ubiegłym tygodniu komisja Kongresu USA, której przewodniczę, przeprowadziła przesłuchania w sprawie polityki pieniężnej i wzrostu cen. Biorąc pod uwagę ceny żywności, paliw i ubrań - znacząco rosną koszty utrzymania. Prawdziwa inflacja jest definiowana jako wzrost podaży pieniądza. Jeśli wszystkie inne czynniki pozostają na nie zmienionym poziomie to wzrost podaży pieniądza prowadzi do wzrostu cen. W historii niszczące skutki inflacji zrujnowały społeczeństwa od Cesarstwa Rzymskiego do Republiki Weimarskiej i współcześnie Zimbabwe.

Winę za ostatnią falę podwyżek cen ponosi program ekspansji kredytowej Rezerwy Federalnej z ostatnich trzech lat. Obecny program, znany jako QE2, polega na skupie 900 miliardów dolarów długu Skarbu USA w okresie 8 miesięcy. Każdego miesiąca około 110 miliardów dolarów nowo utworzonych pieniędzy zalewa rynki surowców.

W ciągu ostatniego roku cena bawełny wzrosła o ponad 170%, oleju o 40%, a wiele innych kategorii produktów żywnościowych notuje dwucyfrowy wzrost cen. Oznacza to, że żywność, odzież i benzyna będą w nadchodzącym roku coraz droższe. Amerykańskie rodziny, z których wiele już teraz żyje od wypłaty do wypłaty, w coraz większym stopniu z powodu wyższych cen będą zmuszone do podejmowania nie chcianych kompromisów: kupowania mielonej wołowiny zamiast steków, wody pitnej zamiast mleka, wybierania warzyw w puszkach zamiast świeżych, w celu zapewnienia na stole żywności i zapłacenia jednocześnie rachunku za ogrzewanie. Oszczędzanie jest dobrą rzeczą, ale tylko wtedy, kiedy wynika z wyboru, a nie gdy jest narzucone obywatelom przez rujnującą politykę monetarną Fedu.

Podczas gdy Fed emituje kredyt, aby zapewnić wzrost na rynkach akcji, twierdzi jednocześnie, że nie ponosi odpowiedzialności za wzrost cen żywności i surowców. Większość ekonomistów nie potrafi zrozumieć, że inflacja jest u swych podstaw zjawiskiem wynikającym z polityki pieniężnej. Mogą istnieć również inne czynniki, które przyczyniają się do wzrostu cen, takie jak głód, powodzie, czy zamieszki na świecie, ale skutki te są przemijające. Konsekwentne powoływanie się tylko na te czynniki i nie uznawanie wpływu polityki pieniężnej na wzrost cen jest wykrętem.

Niewybieralni decydenci z Fedu są jednocześnie ostatnimi, którzy odczują skutki inflacji. W rzeczywistości - korzystają z niej, podobnie jak rząd jako całość. Ci, którzy w pierwszej kolejności otrzymują te nowo wytworzone pieniądze, czyli pracownicy administracji, podwykonawcy i bankierzy, są w stanie ich użyć jeszcze przed wystąpieniem wzrostu cen, natomiast ci znajdujący się niżej w tej drabinie, cierpią z powodu wzrostu cen zanim zobaczą jakąkolwiek podwyżkę płac. Przez ciągłe zmniejszanie siły nabywczej dolara polityka pieniężna Fedu karze oszczędzających. Jaki bowiem jest sens odkładać szybko tracące na wartości dolary?

Niestety, ci decydenci, którzy mają najwięcej władzy nad gospodarką są jednocześnie ostatnimi do zrozumienia rezultatów swej polityki. Przewodniczący Bernanke i inni członkowie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku w połowie 2008 roku byli przekonani, że gospodarka się odbije i będzie rosnąć przez rok 2009, choć dla wielu obserwatorów jasne było, że znajdujemy się w samym środku głębokiego kryzysu gospodarczego. Greenspan również był znany z bagatelizowania znaczenia rosnącej bańki na rynku mieszkaniowym, dokładnie w czasie kiedy osiągała ona apogeum. Jest niemożliwym, nawet dla błyskotliwych umysłów w Fed, osiągnięcie głębi wiedzy niezbędnej do centralnego planowania gospodarczego bez ostatecznego doprowadzenia kraju do ruiny gospodarczej. Członkowie naszej podkomisji zgłębili dokładnie te kwestie i wyjaśnili to zjawisko w logicznych i prostych terminach. Społeczeństwo amerykańskie w coraz większym stopniu rozumie co dzieje się z jego pieniędzmi. Mam nadzieję, że Fed słucha. 

http://www.infowars.com/fed-and-inflation/

Tłumaczenie: davidoski

http://bankowaokupacja.blogspot.com/2011/03/fed-i-inflacja


© zezorro'10 dodajdo.com

niedziela, 20 marca 2011

Agresja na Libię depcze Kartę Narodów Zjednoczonych


Waszyngton, 19 marca.
Webster G. Tarpley
 
Dzisiaj amerykańskie i brytyjskie pociski cruise wraz z samolotami francuskimi i innych krajów NATO wzięły udział w operacji Odyssey Dawn (Świt Odyssei-Operacja Ellamy) - kampanii bombardowania suwerennego państwa Libii pod fałszywą neoimperialną przykrywką akcji humanitarnej. Działając na podstawie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1973, siły morskie Stanów Zjednoczonych na Morzu Śródziemnym wystrzeliły w sobotę czasu lokalnego 112 rakiet cruise na cele, które według twierdzeń Pentagonu były związane z systemem obrony powietrznej Libii. Jednakże Mohammed al-Zawi, Sekretarz Generalny Parlamentu Libii, powiedział na konferencji prasowej w Trypolisie, że "barbarzyński atak zbrojny" i "dzika agresja" uderzyła w tereny mieszkalne i budynki biurowe, jak również cele wojskowe, wypełniając szpitale Trypolisu i Misuraty cywilnymi ofiarami. Zawi oskarżył zagraniczne potęgi o działanie na rzecz ochrony przywódców rebeliantów, wśród których znajdują się elementy terrorystyczne. Rząd libijski ponowił swój wniosek do ONZ, aby wysłać międzynarodowych obserwatorów, aby obiektywnie przedstawić wydarzenia w Libii.

Spodziewane jest zastosowanie przez atakujące wojska większej ilości rakiet cruise, bezzałogowych samolotów Predator i bombowców w wysiłkach zniszczenia libijskiego systemu obrony powietrznej jako wstępu do systematycznego wyniszczenia libijskich jednostek naziemnych. Międzynarodowi obserwatorzy zauważyli, że amerykański wywiad może się mylić co do Libii, a wiele rakiet cruise mogło rzeczywiście uderzyć w cele niewojskowe.

Libia odpowiedziała na głosowanie ONZ ogłaszając zawieszenie broni, ale Obama i Cameron je zignorowali. W sobotę, telewizja France 24 i al-Jazeera Katar, międzynarodowe sieci propagandy, szeroko relacjonowały ataki, emitując histeryczne sprawozdania na temat sił Kadafiego dokonujących rzekomo ataku na rebeliantów w twierdzy Bengazi. Pokazały zdjęcie zestrzelonego myśliwca twierdząc, że dowodzi ono kontynuowania przez Kadafiego ataków powietrznych wbrew rezolucji ONZ. Później okazało się, że zniszczony samolot należał do sił powietrznych rebeliantów. Takie przedstawienie wydarzeń dostarczyło uzasadnienia dla bombardowań, które rozpoczęły się kilka godzin później. Analogie do oszustwa związanego z dziećmi w inkubatorach w Kuwejcie 1990 roku są jasno widoczne. Lojaliści Kadafiego oświadczyli w sobotę, że walki zostały spowodowane przez ataki rebeliantów na linie sił rządowych w nadziei na sprowokowanie ataku lotniczego, a także w wyniku działań mieszkańców broniących się przed rebeliantami.

W trakcie głosowania ONZ, delegat Indii słusznie zauważył, że decyzja o rozpoczęciu wojny została podjęta bez jakichkolwiek wiarygodnych informacji od wysłannika sekretarza generalnego ONZ Ban Ki-Moona w Libii, który nigdy nie przesłał do Rady Bezpieczeństwa żadnego raportu. Bombardowania rozpoczęto zaraz po pompatycznym szczycie w Paryżu "w celu wsparcia ludności Libii", gdzie Sarkozy, Cameron, Hillary Clinton, Stephen Harper z Kanady i inni imperialistyczni politycy dumnie pozowali.

Kontyngenty z Kataru, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Jordanii i Arabii Saudyjskiej miały wziąć udział w ataku, ale nigdzie ich jakoś nie widać, a od niektórych krajów arabskich oczekiwano zapewnienia wsparcia finansowego. Minimalne szacunkowe koszty utrzymania strefy zakazu lotów nad Libią na okres jednego roku szacowane są na około 15 miliardów dolarów - wystarczająco by sfinansować wysokobiałkowe posiłki dla ubogich matek i niemowląt w USA przez dwa lata.

Od strefy zakazu lotów do zmiany reżimu

Domniemanym celem bombardowania było ustanowienie strefy zakazu lotów i ochrona życia sponsorowanych przez CIA libijskich rebeliantów składających się z Bractwa Muzułmańskiego, elementów libijskiego rządu i armii wspieranych przez CIA (w tym takie złowrogie postacie jak były Minister Sprawiedliwości Mustafa Abdel-Jalil i były Minister Spraw Wewnętrznych Fattah Younis) oraz monarchistów plemienia Senussi kontrolujących miasta Benghazi i Tobruk. Ale podwójne piątkowe ultimatum prezydenta Obamy i premiera Wielkiej Brytanii Camerona, a także przemówienie Harper, uczyniło jasnym, że celem jest obalenie pułkownika Muammara Kadafiego i zmiana rządów w tym północnoafrykańskim kraju-producencie ropy, którego udokumentowane zasoby są największe na kontynencie.

Perspektywy sukcesu militarnego są niepewne, pomimo widocznej przewagi NATO. Nie określono jasnego celu wojskowego, a spory o zakres wojny są prawdopodobne. Jeśli czołgi i piechota Kadafiego zostaną zaangażowane w walki od domu do domu z rebeliantami w miastach takich jak Benghazi i Tobruk, trudno będzie siłom NATO, doprowadzić do przewagi powietrznej bez masakry wielu cywilów.

Od nadziei i zmian do szoku i przerażenia

Podczas gdy działania Obamy są powszechnie porównywane do Busha-Cheneya i ataku na Irak w 2003 roku, silne są również analogie do fiaska operacji w Zatoce Świń w kwietniu 1961 roku. W tym przypadku, siły Kubańczyków przeciwko Castro organizowanych przez CIA zostały militarnie pokonane podczas próby przejęcia kontroli nad Kubą, w wyniku czego Allen Dulles [szef CIA] wzywał prezydenta Kennedy'ego do nalotów lotniczych i inwazji lądowej. Kennedy odrzucił te wezwania i wyrzucił Dulles'a ze stanowiska szefa CIA. Obama, stojący w obliczu wojskowego upadku sił CIA w Libii, wydał rozkaz dokonania bombardowań, otwierając drugą fazę klęski USA.

Powstańczy region Cyrenajka od dawna jest sceną agitacji Bractwa Muzułmańskiego przeciwko Kadafiemu, w większości inspirowanego przez USA przez granicę egipską. Po nieudanej próbie zamachu na życie przywódcy libijskiego ujawnionej przez dezertera MI-5 David'a Shayler'a (za które MI-6 zapłaciło 100.000 dolarów komórce Al-Kaidy) wschodnia Libia była sceną powstania islamskiego. W następstwie wydarzeń w Tunezji i Egipcie, stało się jasne, że CIA ustanowiło na całym świecie sojusz przeciwko istniejącym rządom arabskim, pod postacią reakcyjnego i oligarchicznego Bractwa Muzułmańskiego, które zostało utworzone przez brytyjski wywiad w Egipcie pod koniec 1920 roku. Al-Kaida w Islamskim Maghrebie (AQIM), kolejny front CIA, trąbi na swej stronie internetowej pełne poparcie dla rebeliantów.

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy był pierwszym, który tydzień temu uznał rebeliantów Benghazi, wzywając do ustanowienia strefy zakazu lotów i rozpoczęcia nalotów - wezwań oddalonych wtedy przez premiera Wielkiej Brytanii Camerona. Do około 18 godzin przed głosowaniem w ONZ, czołowi przedstawiciele amerykańscy, jak Sekretarz Stanu Clinton i sekretarz obrony Gates, podkreślali trudności ustanowienia strefy zakazu lotów. Francuski minister spraw zagranicznych Juppé ubolewał, że jest już za późno na strefę zakazu lotów. Następnie Stany Zjednoczone nagle zażądały strefy zakazu lotów oraz zielonego światła dla bombardowań. Obserwatorzy dyplomatyczni byli zaskoczeni nagłym zwrotem Obamy. Czy był szantażowany przez Brytyjczyków i Francuzów, tę samą koalicję imperialistyczną, która dokonała inwazji na Egipt, aby skorzystać z Kanału Sueskiego w 1956 roku? Ze względu na decyzję Obamy, Stany Zjednoczone są teraz w stanie wojny z czwartym narodem muzułmańskim, po Afganistanie, Iraku i Pakistanie. W Pakistanie wrzący konflikt może przeistoczyć się w dowolnym momencie w otwartą wojnę w wyniku skandalu wokół pracownika CIA Ray'a Davis'a, oskarżonego przez Pakistańczyków o kierowanie terrorystami.

Liga Arabska, zaskakująco dla wielu analityków, opowiedziała się jednomyślnie za strefą zakazu lotów nad Libią. Unia Afrykańska natomiast zdecydowanie przeciwstawiła się obcej interwencji. Zachodni dyplomaci zdyskontowali stanowisko UA, podnosząc podejrzenia o rasizm. Podejrzenia te są wzmacniane przez doniesienia, że rebelianci walczący z Kadafim zlinczowali określoną liczbę czarnych Afrykanów, twierdząc, że byli najemnikami wynajętymi przez Kadafiego.

Ingerencja w wewnętrzne sprawy Libii narusza Kartę Narodów Zjednoczonych

Obserwatorzy dyplomatyczni byli zszokowani rezolucją uchwaloną przez Radę Bezpieczeństwa, która pozwala użyć "wszelkich niezbędnych środków" przeciwko Libii. Karta Narodów Zjednoczonych na podstawie Rozdziału 7 ściśle ogranicza użycie działań wojskowych do zagrożenia międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, którego Libia nigdy nie stanowiła i wyklucza ingerencję w wewnętrzne sprawy państw członkowskich. Pretekstem użytym w tej sprawie była ochrona bezbronnych cywilów, ale jasne jest, że rebelianci stanowią zbrojne siły wojskowe, a nie cywilów. Ponieważ żadne państwo nie może być agresorem na swoim terytorium, rezolucja Rady Bezpieczeństwa stoi w rażącej sprzeczności z Kartą Narodów Zjednoczonych. Rosja, Chiny, Brazylia, Niemcy i Indie wstrzymały się od głosu. Rezolucja zawiera embargo na dostarczanie broni do Libii, które Stany Zjednoczone naruszają przez zbrojenie rebeliantów przez granicę z Egiptem.

Urzędnicy amerykańscy domagający się agresji, tacy jak ambasador ONZ Susan Rice, Samantha Power z Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Sekretarz Stanu Clinton, wykazali, że są tak wojowniczy jak każdy z neokonserwatystów szkoły Rumsfeld'a-Wolfowitz'a.

Libijskie Siły Powietrzne posiadają 13 baz lotniczych i około 374 samoloty, z czego wiele przestarzałych. Obserwatorzy wojskowi będą przyglądać się jakości obrony powietrznej Kadafiego, uważanej za w dużej mierze opartej na starszych rosyjskich rakietach ziemia-powietrze. Kadafi posiada jednak również ruchome oraz ręczne rakiety ziemia-powietrze. W 1986 roku w bombardowaniu Trypolisu mającym na celu zabicie Kadafiego, Stany Zjednoczone straciły jednego F-111 w wyniku libijskiego ognia. Libijskie Ministerstwo Obrony ostrzegło, że Libia weźmie odwet za inwazję poprzez uderzenie w ruch lotniczy i morski w środkowej części Morza Śródziemnego. W 1986 roku Libia wystrzeliła dwie rakiety Scud w amerykańską stację ochrony wybrzeża na włoskiej wyspie Lampedusa, lecz obydwie chybiły. Czy Kadafi wykorzystał swoje ogromne dochody z ropy, aby nabyć rosyjskiej produkcji, nowoczesne, o większych możliwościach rakiety przeciw okrętom to inna kwestia, na którą​​ szybko możemy uzyskać odpowiedź. Kolejnym problemem dla agresorów jest wielkość Księżyca z 19 marca, który znajdując się wyjątkowo blisko Ziemi będzie rozświetlał nocne niebo przez kilka dni; preferowany czas na ataki z powietrza to ciemność nowiu.

Choreografia propagandy obecnej agresji, mająca na celu ukrycie roli Obamy jako podżegacza wojennego, wymaga aby prawicowi przywódcy Wielkiej Brytanii i Francji (partnerzy agresji w Suezie w 1956 roku) objęli prowadzenie wojny. Obama trzyma się na uboczu, nie uczestniczył w konferencji w Paryżu, nie wygłosił formalnego przemówienia do narodu amerykańskiego i pozwolił Francji zaatakować w pierwszej kolejności. Pojechał z wizytą do Brazylii. Ta szarada ma udobruchać antyamerykańską nienawiść na arabskiej ulicy. Powoduje to, że gorszej jakości angielsko-francuski sprzęt wojskowy i struktury dowodzenia mogą przyczynić się do nieprzyjemnego dla agresorów rozwoju wypadków, szczególnie jeśli napoleońskie urojenia Sarkozy'ego doprowadzą go do wtrącania się w podejmowanie decyzji wojskowych.

Myśliwce Panavia Tornado, które będą wykorzystane przez Wielką Brytanię są przestarzałe, siedem (6 brytyjskich, 1 włoski) zostało zestrzelonych przez Saddama Husajna w czasie pierwszej wojny w Zatoce dwadzieścia lat temu. Tajfuny Eurofighter są bardzo nowoczesnymi samolotami, ale nigdy nie zostały sprawdzone w prawdziwej walce. Mający problemy francuski lotniskowiec Charles de Gaulle wiezie samoloty Dassault Raffale, również w dużej mierze niesprawdzone w walce oraz nękane wypadkami 30-letnie Super-Étendard'y. Spodziewane są Mirage F1 różnych roczników, żaden z ostatnich lat. Sprzęt ten jest podatny na zestrzelenie przez siły Kadafiego.

Anglo-Amerykańska propaganda przedstawia Kadafiego jako kleptokratę. W rzeczywistości Libia jest jednym z najbardziej zaawansowanych krajów rozwijających się, zajmującym 53 pozycję na liście ONZ pod względem Wskaźnika Rozwoju Społecznego, co czyni ją najbardziej rozwiniętym społeczeństwem w Afryce. Libia zajmuje pozycję przed Rosją (65), Ukrainą (69), Brazylią (73), Wenezuelą (75) i Tunezją (81). Wskaźnik uwięzionych jest na 61 miejscu na świecie, niższy niż w Czechach i znacznie niższy niż w USA (1). Długowieczność pod rządami Kadafiego wzrosła o 20 lat. Kadafi, choć tłumi opozycję polityczną, dzielił dochody ze sprzedaży ropy lepiej niż reszta krajów OPEC.

Opór biurokracji amerykańskiej, zajętej już trzema innymi wojnami imperialnymi, do udziału w wojnie z Libią, może być pokonany dzięki aktywizacji pro-brytyjskich kół w rządzie USA. Jeśli tak się stanie, powtórzy się dawno ustanowiony schemat. W 1990 roku Margaret Thatcher twierdziła, że ​​wykonała awaryjny "implant kręgosłupa" George'owi HW Bush'owi, przekonując go, aby odzyskał Kuwejt od Saddama Husajna. W 1999 roku Tony Blair naciskał na bombardowania Serbii, a następnie inwazję lądową. Clinton mądrze odrzucił przynajmniej to drugie. We wrześniu 2001 roku Blair pomógł przekonać Busha Juniora do wykorzystania ataków z 9/11 jako pretekstu do agresji na Afganistan.

Celem tego ataku [na Libię], w kontekście wiosennej kampanii puczy, przewrotów pałacowych, kolorowych rewolucji i powstań ludowych inspirowanych przez CIA, jest okaleczenie zdolności marionetkowych państw arabskich do poszukiwania alternatywnych rozwiązań w postaci sojuszy z Rosją, Chinami, Iranem i innymi państwami. Atak CIA przyjął formę ataku na państwo narodowe samo w sobie. W 2008 roku Serbia została podzielona. W tym roku Sudan został rozłupany na pół, podczas gdy Jemen z coraz większym prawdopodobieństwem spotka ten sam los. Rezolucja ONZ w sprawie Libii wymienia w szczególności Bengazi, wskazując na wyraźny zamiar podziału i bałkanizację tego narodu wzdłuż podziału wschód-zachód. Inne kraje mogą oczekiwać podobnego traktowania. Nadszedł czas, aby zakończyć cykl destrukcyjnych kolorowych rewolucji, zanim jedna z nich zamieni się w wojnę domową w kraju takim jak Białoruś, gdzie konflikt wewnętrzny może łatwo przekształcić się w konfrontację na dużą skalę pomiędzy NATO i Rosją.

Webster G.Tarpley
Tłumaczenie: davidoski

http://bankowaokupacja.blogspot.com/2011/03/agresja-na-libie-depcze-karte-narodow

© zezorro'10 dodajdo.com

Fedowi nie udaje się zapewnić stabilności o jakiej marzy








Trzęsienie ziemi w Japonii wstrząśnie światową gospodarką. Fed zamiast wzrostu wywołuje inflację. Brak nowych miejsc pracy i kontroli nad długiem. Od 11 lat brak prawdziwego wzrostu gospodarczego.


Wall Street, przynajmniej czasowo, zwolnione z ciężaru konieczności kupowania obligacji skarbowych i agencyjnych, postrzega skok cen ropy naftowej jako element w niewielkim stopniu przeszkadzający planom wywindowania rynku. Bill Dudley z NY Fed, najważniejszy jego członek, kontynuuje energiczną obronę polityki Rezerwy Federalnej. On i kilku innych członków Fed, podobnie jak przewodniczący Bernanke, wierzą że płynność jest kluczem do rozwiązania problemów. I to nie tylko w sferze skupu długu, ale w uldze jaką przynosi to Wall Street i bankowości. Zwalnia ich to z odpowiedzialności za konieczność dokonania tych zakupów i pomagania w ten sposób Fed-owi. Fundusze te mogą być skierowane na inne inwestycje, takie jak napędzany płynnością rajd giełdowy. Korelacja pomiędzy zmianami bilansu Fed-u i rynku może się odnosić do 85% ruchu na rynku w ostatnich 2.5 roku. Interesującym wynikiem polityki manipulacji rynku przez Fed jest niski poziom krótkoterminowych odsetek z tego okresu. Większość profesjonalnych uczestników rynku wiedziało, że rynek pójdzie w górę, ponieważ tak wielkie zastrzyki płynności muszą go wywindować. Wiedzieli też, że Fed musi kontynuować tworzenie mirażu bogactwa, ponieważ giełda jest jedynym jego generatorem, po tym jak bańka na rynku obligacji ostatecznie się załamuje. Fed zaprojektował to ożywienie na rynku i Wall Street doskonale wiedziało, co Fed robi. QE1 uratowało wielką finansjerę, a QE2 strukturę długu publicznego - przynajmniej tymczasowo. Uratowany został także miraż bogactwa - również tymczasowo. Walczące o przetrwanie społeczeństwo zostało pozostawione z garścią okruchów. Bezrobocie spadło tylko nieznacznie, a teraz mamy nowy problem pogarszający i tak trudną sytuację - znacznie wyższe ceny ropy naftowej.

Hojność sponsorowana przez prywatnie posiadany Fed wciąż nie wystarcza, aby pobudzić odpowiedni wzrost gospodarczy. Tworzenie pieniędzy przez Fed i wydatki budżetowe nie wystarczają do uzyskania wyższego wzrostu gospodarczego i teraz gospodarka ma do czynienia z szalejącą inflacją - wynik QE1, QE2 i stymulacji, które łącznie wyniosą 5 bilionów dolarów- oraz silnym wzrostem cen ropy naftowej. Nic więc dziwnego, że jesteśmy świadkami rewizji w dół przez analityków prognozy wzrostu gospodarczego za 3. i 4. kwartał. Wciąż obserwujemy spadek cen mieszkań i sprzedaży, jak również spadek zamówień i transportu. Wszystko to negatywnie wpłynie na wydatki konsumpcyjne. W tym samym czasie stany i miasta poważnie ograniczają wydatki.

Nadwyżka podaży, wyższe odsetki i brak środków na płatności ponownie uwięziły rynek mieszkaniowy. Nawet nowe domy otrzymują niższe wyceny. Jak przewidzieliśmy dawno temu, zanim zrobił to ktokolwiek inny - krach na rynku nieruchomości potrwa jeszcze co najmniej dwa lata, być może cztery, zanim odnajdzie dno. A potem, jak długo się będzie po nim wlec? Być może 8 lat lub nawet 20 i więcej.

Bob Chapman

http://theinternationalforecaster.com/International_Forecaster_Weekly/The_Fed_Fails_to_Create_the_Stability_it_Dreams_Of
 

Tłumaczenie: davidoski

http://bankowaokupacja.blogspot.com/2011/03/fedowi-nie-udaje-sie-zapewnic

 
© zezorro'10 dodajdo.com

środa, 16 marca 2011

Fuckushima 2

Słusznie zauważył komentator, że dużą część ubezpieczeń ekologicznej i ekonomicznej katastrofy elektrowni TEPCO w płn.wsch Japonii pokryją firmy zagraniczne. Konkretnie nie AXA, ani Generali i Allianz (choć ten jest bodaj największym ubezpieczycielem od trzęsień ziemi w Japonii, ciekawe...), ale firmy reasekuracyjne, w tym Munich Re. Jeśli dziwiliście się wczorajszej panice na DAX, oto jej prawdopodobna przyczyna.



Co do luzu w obligacjach, nie byłbym taki pewien, bowiem fundusze emerytalne od jesieni są netto sprzedawcą obligacji. Jeśli dojdą do tego zwiększone potrzeby bieżące (a dojdą) to BoJ ma szansę zostać trwałym klientem rządu japońskiego, zresztą już jest, właśnie kupił (czyli zmonetyzował) kilkaset mld. Witamy w krainie Benka. Ma rację Faber, który twierdzi, że jen może się krótko wzmocnić, ale to początek jego końca.
© zezorro'10 dodajdo.com

Fuckushima

Wszystkie rdzenie reaktorów są w trakcie stopienia. Mamy powtórkę z Czernobyla. Oczywiście opary dostają się do atmosfery i będa w niej krążyć. Reaktory w siłowni zbudowała GE, mają konstrukcję analogiczną do czernobylskich, BWR. Zła wiadomość jest taka, że Japończycy od niedawna wprowadzili niebezpieczne paliwo MOX, składające się z uranu oraz plutonu z przerobionych odpadów. Pluton jest bardzo toksyczny, a izotop 239 ma czas połowicznego rozpadu kilkadziesiąt tysięcy lat.

Ta katastrofa prawdopodobnie ostatecznie pogrąży Japonię z jej astronomicznym długiem. Sayonara.


DigitalGlobe -
© zezorro'10 dodajdo.com

niedziela, 6 marca 2011

Spieniężanie długu wywołuje inflację






QE idzie pełną parą. Ile obligacji są w stanie kupić Chiny? Dług rośnie wykładniczo. Nieustający wzrost i spieniężanie długu wywołuje inflację. Wydobycie ropy zagrożone zamieszkami.


Wielu pyta, co się stanie kiedy QE dobiegnie końca? Chiny nie chcą już więcej gromadzić amerykańskich obligacji. Skupowanie ich przez Londyn i Kajmany w najlepszym wypadku stoi pod dużym znakiem zapytania. Zawsze podejrzewaliśmy, że pod przykrywką tych lokalizacji prawdziwym kupującym jest Fed. Szczerze mówiąc, sądzimy że QE2 jest w dużo bardziej zaawansowanym stadium, niż nam się to mówi. Pamiętajmy, że płynność zaczęto zwiększać w czerwcu zeszłego roku. Problemem w wyniku tak dużej kreacji długu i kredytu jest nienaturalnie wywindowana giełda. Wszystkie fundusze, które w normalnych warunkach przeznaczone zostałyby na zakup obligacji przez banki, trafiły na rynek giełdowy i towarowy. Proces ten spowodował wytworzenie sztucznej inflacji cen towarów i akcji, co z czasem doprowadzi do problemów. Fed doskonale wiedział, że kurs jaki obiera przyniesie rezultat, którego właśnie jesteśmy świadkami, a z chwilą kiedy rynki zorientują się, że QE dobiega końca - wycofają się. Jednym z głównych powodów bailout-u obligacji rządowych jest podtrzymanie giełdy. Miraż bogactwa musi być kontynuowany, odkąd bogactwo na rynku nieruchomości zostało zniszczone. Wieloletni rynek byka na obligacjach dobiega końca odkąd 6 miesięcy temu zaczęło rosnąć realne oprocentowanie. QE2 ponownie wywołało ryzyko w postaci lewarowania. Dodajmy, że wiele innych rządów zrobiło dokładnie to samo, co oznacza, że kiedy płynność zostanie wycofana, wszystkie rynki załamią się jednocześnie.

Efektem polityki Fedu jest inflacja cen towarów, a w szczególności żywności. Wyższe koszty rozlały się na całym świecie i dalej będą rosnąć przez najbliższe dwa lata i więcej. Nasza konkluzja dotycząca przedłużenia QE2 do QE3 jest prosta. QE nie zostanie zakończone. Gdyby je zakończono, podstawy systemu rozstąpiłyby się i wszystko upadłoby z wyjątkiem cen złota i srebra. Banki centralne celowo wybrały wyższą inflację, zamiast spojrzenia rzeczywistości w oczy. Ta decyzja będzie ich drogo kosztować. Inflacja może być powstrzymana, ale ma to swoją cenę - mniej pieniędzy i kredytu, wyższe stopy procentowe i w efekcie - depresja deflacyjna. Jak widzisz, są w pułapce i nie są w stanie się z niej wydostać. A co gorsza - doskonale zdają sobie z tego sprawę.

Dług skarbowy będzie nieustannie sprzedawany, przy deficycie 1.6 biliona dolarów. Kongres debatuje o cięciach w kwocie 60 miliardów dolarów, a administracja chce 50 miliardów dolarów cięć. Praktycznie nic to nie daje, kiedy deficyt jest bliski 11% PKB. Wskaźnik jak w republice bananowej. Płynność wytworzona przez Fed jest niewiele więcej jak mirażem z efektami ubocznymi. Spieniężanie długu musi przynieść inflację. W żaden sposób nie rozwiązuje problemu niekontrolowanego wzrostu długu, który powinien zostać uregulowany przez Biały Dom i Kongres, ale tak się nie stało i wygląda na to, że się nie stanie. Problem nadmiaru długu pogarsza się, a nie poprawia. QE1 i QE2 spowodowały olbrzymie zakłócenia i jedynie opóźniły wzrost oprocentowania, który w naturalny sposób już się zaczął na realnym rynku. Właśnie byliśmy świadkami krótkiego rajdu rynku obligacji, ale czy będzie on trwał? Trudno nam w to uwierzyć w obecnych nerwowych warunkach, kiedy inne państwa wycofują się z zakupów. Warunki te muszą spowodować wzrost oprocentowania obligacji, co będzie miało bardzo negatywne konsekwencje. Wielcy gracze dojdą w pewnym momencie do wniosku, że sytuacja długu jest już dłużej nie do utrzymania i zdadzą sobie sprawę, że musi nastąpić proces oczyszczenia. Kiedy ten proces wreszcie się rozpocznie rynki gwałtownie zanurkują.

Plan budżetu na przyszły rok przewiduje czwarty z rzędu deficyt w wysokości 1.65 biliona dolarów. To oficjalne szacunki. W rzeczywistości deficyt jest znacznie wyższy. Oficjalnie wynosi on 44% planowanych wydatków federalnych. Widać wiele danych, które plasują dług rządu w przedziale od 85% do 103% PKB. To bardzo duże liczby, które wskazują, że próba obsługi tak wielkiego długu nie może być kontynuowana. Jest to powód, dla którego obserwujemy piąty z rzędu kwartał blednącego wzrostu PKB na poziomie 3-3.25%. QE2 oraz program stymulacji gospodarki przyniesie tym razem jedynie 2-2.25% wzrostu PKB. Po prostu skupienie się na obsłudze długu nie pomaga wzrostowi PKB. To jak będąc w piekle gaszenie nieustającego pożaru. QE3 i podobny jak poprzednie program stymulacji przyniesie oficjalnie 1% wzrostu PKB, a w rzeczywistości liczba ta wyniesie minus 1.5%. Bez stymulacji wzrost wyniósłby minus 3%. Czy rozumiesz co tu się dzieje? To tylko fasada i to nie zadziała. Jeśli dorzucimy do tego dług municypalny, stanowy, prywatny i korporacyjny - to oznacza, że mamy poważne problemy. Jeśli spojrzymy na drugą stronę "jeziora" widzimy Anglię i Europę mające te same problemy, ponieważ zrobili dokładnie to samo, choć na mniejszą skalę. Do końca roku Stany Zjednoczone osiągną poziom długu publicznego przekraczający 100% PKB. Jak daleko można to przedstawienie ciągnąć? Nie wiemy, ale czas porachunków jest bliski. Warto jeszcze zadać pytanie - co się stanie, kiedy korporacje amerykańskie, w szczególności instytucje finansowe, nie będą dłużej mogły prowadzić dwóch zestawów ksiąg finansowych? Co ciekawe - rząd, Wall Street, BIS, FASB i media finansowe nigdy nie wspominają o istnieniu takiej praktyki, co czyni sprawozdawczość finansową nieadekwatną i fałszywą.

Całkiem oczywiste się staje, że QE i programy stymulacji gospodarki nie przynoszą pożądanych rezultatów. Staje się to zupełnie zrozumiałe, kiedy wziąć pod uwagę, że nic co ich autorzy mogą zrobić, nie jest w stanie przywrócić do życia gospodarki. Insiderzy doskonale zdają sobie z tego sprawę. System załamie się dokładnie wtedy, kiedy oligarchowie będą tego chcieli. Ich problemem jest to, że wiedzą że czekamy na to kiedy pociągną za ten ostatni sznurek, abyśmy mogli zareagować i pokrzyżować im plany. Myślący ludzie zdają sobie sprawę, że program stymulacji nie zadziałał. Nie dokonali i nie dokonają cięć wydatków. To co zrobili nie zadziałało i nie zadziała. To tylko niekończąca się gra na czas. Pod koniec 2009 roku ogłoszono, że recesja się skończyła, choć bezrobocie zmniejszyło się niewiele. Powołano komisję, aby zredukować deficyt budżetowy, a jej rekomendacje zasadniczo zignorowano. Na litość boską, jak obciąć wydatki w kwocie 1 biliona dolarów przez okres 4 lat? Następuje proces rozpadu i jest jedynie kwestią czasu, kiedy koła odpadną od pociągu gospodarki. Nie ma absolutnie żadnej woli ani starań, aby na poważnie uratować system.

Wcześniej Stany Zjednoczone były finansowane przez Japonię, a teraz przez Chiny. Japończycy znajdują się w depresji gospodarczej od 1992 roku i tak długo jak będą robić to, co robią - będą tonąć dalej. Chiny znajdują się obecnie w pozycji, w której Japonia jest od tak długiego czasu. Sprzedaż długu Stanów Zjednoczonych przez Japończyków i Chińczyków, zatopiłoby wszystkie te trzy gospodarki, a gospodarka światowa dołączyłaby do nich. Możesz to nazwać - wzajemnie zagwarantowanym zniszczeniem [MAD].

To co nastąpiło, to fakt, że obydwa kraje zaprzestały skupowania obligacji amerykańskich. Tak jak inni, nie kupują długu USA lub go sprzedają. Chiny sprzedały ostatnio 50 miliardów dolarów długu amerykańskiego. Pytanie - czy nadal będą to robić? Sądzimy, że tak. Oznacza to, że dług będzie musiał kupować Fed, co może zostać dokonane jedynie poprzez jego spieniężanie, a to wywoła inflację.

Deficyt USA zwiększa się wykładniczo każdego roku i jest już liczony w bilionach. W międzyczasie Wall Street, banki i inne instytucje zostały uratowane finansowo od efektów swoich błędów. Wprowadzonym rozwiązaniem było zwiększenie wydatków rządowych o 850 miliardów dolarów rocznie i rozpoczęcie QE. Fed wytwarza pieniądze z powietrza i kupuje obligacje skarbowe rządu amerykańskiego. W rzeczywistości Fed posiada o 25% więcej obligacji niż Chiny i z czasem skończy posiadając je wszystkie. Sądzimy, że Fed posiada obecnie 1.5 biliona dolarów tej makulatury. Rząd amerykański i Fed ostatecznie nie będzie miał żadnych kupujących na ten papier i jedynie co może nastąpić to bankructwo USA. Obcokrajowcy doskonale wiedzą co się dzieje i dlatego oprocentowanie 10-letnich obligacji amerykańskich wzrosło z 2.05% do 2.20% i ostatnio do 3.74%. To spory skok. Przewidujemy 4% do 4.25% na koniec roku i 5% do 5.5% na koniec 2012. Rynek byka na obligacjach amerykańskich jest skończony i niebawem równie skończona będzie cała gra. Jest to ostateczny schemat Ponziego, który upadnie. Dlatego powinieneś posiadać złoto, srebro i aktywa powiązane. To jedyny prawdziwy pieniądz.

Mamy poważne zastrzeżenia co do bilansu Fedu z powodu derywatów, swapów i kto wie, w co jeszcze są umoczeni. Bilans powiększył się o prawie 225 miliardów dolarów w ciągu ostatnich 16 tygodni, podczas gdy globalne aktywa banków centralnych wystrzeliły do 1.5 biliona dolarów rok do roku, co oznacza, że Fed nie jest jedynym bankiem centralnym drukującym pieniądze pod eufemistycznym określeniem "luzowanie ilościowe" [QE]. Przez ostatnie 2 lata wzrost wyniósł 2.6 biliona dolarów, czyli o 40% do 9.3 biliona. Rezultatem był bailout instytucji finansowych w Stanach Zjednoczonych i Europie, a obecnie dalszy zalew tych instytucji funduszami oraz finansowanie długu rządowego. Polityka ta stworzyła fałszywe poczucie bezpieczeństwa, kupiła czas i zwiększyła fałszywą fasadę bogactwa rynków i gospodarek. Podczas gdy silne zagrożenie deflacją utrzymuje się, rządy i banki centralne zaimplementowały inflację, ponieważ gdyby tego nie zrobiły, pozornie zdrowe środowisko finansowo-gospodarcze zawaliłoby się. W trakcie tego procesu olbrzymie przepływy kapitału trafiły na giełdę, podnosząc ceny i wytwarzając fałszywe poczucie pewności. Spieniężanie problemów systemowych nie odsunie na długo niestabilności czającej się pod powierzchnią.

Proces ten ponownie podniósł poziom lewarowanej spekulacji. Banki, fundusze hedgingowe i inne instytucje finansowe unikają długu rządowego, ponieważ tak zarządził Fed, uruchamiając kolejną dziką nawałę spekulacji. Można by pomyśleć, że czegoś powinni się byli nauczyć przez te ostatnie 3 lata. Nie ma wątpliwości, że świat jest zalany płynnością, co jest bardzo niebezpieczne i katastrofalne dla walut w relacji do złota i srebra. W międzyczasie Afryka Północna i Bliski Wschód pogrążyły się w chaosie i nikt nie wie czym to się skończy. W tym samym czasie ceny żywności osiągają nowe rekordy, a jej dostępność jest coraz mniejsza. Doświadczamy obecnie jednoczesnej inflacji cen i inflacji monetarnej. Większość profesjonalistów lekceważy te poważne problemy - ku swojej zgubie.

Nie musimy chyba przypominać co dzieje się w Libii i co może się wydarzyć w Arabii Saudyjskiej. Gorzka konstatacja tych faktów zaczyna w końcu powoli docierać do Stanów Zjednoczonych. Potencjał tych problemów jest olbrzymi, zwłaszcza jeśli chodzi o wydobycie ropy. W międzyczasie spekulacja trwa w najlepsze. Tym razem jednak gracze mogą się bardzo pomylić, a straty mogą okazać się nie do udźwignięcia.

Rząd Arabii Saudyjskiej jest przerażony do tego stopnia, że zwiększył wydatki socjalne o 36 miliardów dolarów i podniósł płace o 15%. Można się spodziewać podobnych krótkoterminowych działań rządów innych krajów świata. Jesteśmy przekonani, że Chiny i USA obserwują Bliski Wschód z jednakowym przerażeniem. Może być jedynie kwestią czasu, kiedy problemy te dotrą i do nich.

Nastąpić powinno zacieśnienie polityki monetarnej, ale nie nastąpi, ponieważ Fed nie dba o inflację. Zamiarem Fedu jest dalsze turlanie gospodarki. Spodziewamy się kontynuacji QE i przyspieszenia inflacji, czemu towarzyszyć będzie wzrost cen złota i srebra. Dalsze spieniężanie długu jest w drodze - chcąc przedłużyć agonię tego systemu Fed nie ma innego wyjścia.

Przygotuj się na najgorsze - idą wielkie sztormy.


Bob Chapman

Tłumaczenie: davidoski



http://theinternationalforecaster.com/International_Forecaster_Weekly/Monetization_and_Debt_Will_Only_Bring_Inflation


© zezorro'10 dodajdo.com

piątek, 4 marca 2011

Brazylia. Masa krytyczna

Masa krytyczna jest imprezą znaną wszystkim bikerom na świecie. Oto masa krytyczna z udziałem pracownika Banku Centralnego Brazylii.

Bańkierzy juz dawno pzekroczyli krytyczną masę, mówi to wam zezowaty biker.

© zezorro'10 dodajdo.com

muut