W końcu nie jest to żadna ujma, autopromocja, autor pisze o sobie na swoim blogu same dobre rzeczy. Wiadomo, zna autora najbliżej i najwięcej może o jego dorobku powiedzieć. Patrząc prosto jednak Ritholtz jest bystry i książeczkę przeczytać trzeba, choćby dla okładki (kliknij obrazek). Od dwu tygodni to jest No.1 jeśli chodzi o skrzyżowanie humoru i ekonomii. Zezo must C po prostu. Potwierdzone z czterech uznanych przez zezowatego źródeł (mało tych idoli zostało).
UWAGA PORZĄDKOWA: zasadniczo wszystkie zezowate obrazki się otwierają (linkują), więc jak jakiś jest dla Ciebie nieczytelny, kliknij, aby powiększyć. Przypominam dla porządku, bo nie wiadomo, kiedy znowu sobie o tym przypomnę.