Go To Project Gutenberg

poniedziałek, 30 marca 2009

strong brand

brand new recession
© zezorro'10 dodajdo.com

Byłem na szczycie G20 czyli raport z bezpiecznej przystani

Właściwie tytuł był inny: bambuko w bezpiecznej przystani, ale jakoś musiał się szczyt i projekt raportu zmieścić, bo to akurat dziś sprawa kluczowa.

Aczkolwiek pozostajemy na stanowisku, że rosną siły podkopujące dolara w dłuższym terminie, jest jasne że dolar musi jeszcze w pełni wykorzystać swój status bezpiecznej przystani.
said Neil Mellor at Bank of New York Mellon.

Ton komentarzy wszędzie podobny. Giełdy azjatyckie i europejskie w dół, dolar w górę, ponieważ "inwestorzy uciekają do bezpiecznej przystani". Co za bełkot.
Zezowaty tłumaczy tłumokom: nie ma żadnej ucieczki, nikt tu nikogo z widłami nie gania. Jest podobno wolny rynek, a nie jakiś pożar buszu. Skoro euro się osłabia, to znaczy, że sprzedający akceptują spadającą cenę a kupujący są silniejszą stroną negocjacji (chwilowo).

Co powiedział naprawdę miły pan z banku Mellon, który nota bene jest członkiem FED? Powiedział, że dolar jeszcze nie wykorzystał do końca swojego potencjału wzrostu. On to nazywa w swojej pożarniczo-katastroficznej poetyce "bezpieczną przystanią", a zezowaty - w imię idei wolnego rynku, gdzie nie ma chwilowo żadnej wojny, ani wielkiego kataklizmu, tylko handel jak co dzień - tłumaczy, że w najbliższym czasie popyt na dolara będzie większy od podaży i w tym cała zagadka "bezpiecznej przystani".

Swoją drogą jakim trzeba być imbecylem, żeby w Financial Times pisać takie brednie do kolportowania na całym świecie, cytowane później z namaszczeniem przez "ekonomistów". Ucieczka do bezpiecznej przystani oznacza paniczne delewarowanie, czyli wyprzedaż aktywów za bezcen, aby spłacić żądania kredytodawców. Pan z Mellona woli to widzieć jako dobrowolną ucieczkę inwestorów do Stanów, gdzie podobno są bezpieczni przed paniką strachu w Europie i Azji. No tak, tylko czemu NYSE dziś będzie na rubinowo? Z powodu ucieczki w dolara zapewne. Przestraszeni emeryci wyprzedają fundusze, żeby się zapakować w obligacje :)) Ze śmiechu się posikam.

Dlaczego nowa tura ssania dolara? Podziękujcie Gordonowi, któremu wyciekł projekt raportu podsumowującego szczyt G20 w Londynie mający się odbyć w tym tygodniu. Zezowaty sobie przeczytał i niespecjalnie jest zachwycony, żebym już ostatecznie dostał nieuleczalnych zajadów popychadła Gordona tłumaczą, że tekst nie jest jednolity, bo jest dopiero konsultowany.

Nic, absolutnie nic w tym dziwnego, że w projekcie nie ma słowa o skoordynowanej akcji fiskalnej (czytaj pompowania deficytów celem ożywienia koniunktury), bo skoro impotent Brown nie jest w stanie utrzymać w tajemnicy nawet projektu rezolucji takiej pajacowej konferencji, to jakże mógłby przekonać kogokolwiek do skoordynowanej akcji i to jeszcze wymagającej mózgu i pieniędzy? Ten człowiek nie jest w stanie dobrze zacząć, skończyć ani nawet pomieszać herbaty, a najmłodszy i pyskaty członek parlamentu nazwał go na ostatniej sesji celnie "zdewaluowanym premierem zdewaluowanego rządu".

Jednym słowem w obliczu porażającej kompetencji Europy pieniądze wiedzą już z absolutną pewnością, że w Europie dalszego stimulusu nie będzie, czyli heroiczna akcja pompierska Obamy na tym etapie sflaczeje. Zezowaty tłumaczy: reakcja rynku świadczy o braku wiary w powodzenie pobudzenia popytu światowego z powodu ociągania Europy. Oczekujemy kilkuletniej depresji. Do czasu zakończenia delewarowania dolar będzie zasysany według słów Mallona do "bezpiecznej przystani".

W Stanach Obama jednak okazał się obojętny dla GM (święte krowy są tylko na Wall Street) i może on wraz z Chryslerem upaść. Jeśli nie przedstawią konkretnego planu wyjścia na prostą (a nie przedstawią) zero dodatkowych pieniędzy. Banki muszą przetrwać, fabryki nie muszą. Co to oznacza dla ulicy? Teraz dodatkowe ratunki dla banków w zasadzie są już przesądzone, ponieważ gniew ludzki przelał czarę goryczy. Ta droga jest dla Kongresu zamknięta. Co gorsza, w miarę postępowania masowych zwolnień - fala bezrobocia dopiero się rozpędza - jakakolwiek pomoc dla świata finansów będzie coraz bardziej ryzykowna politycznie. Upadek GM, a na to się nieuchronnie zanosi, wywoła regularną depresję w Stanach, a dziś wydaje się że Obama nie ma siły temu zapobiec.

Popatrzmy co dzieje się w walutach. Dolar skoczył boleśnie do złotówki o ponad 3,50%. Boli.

Na wykresie usd pln wygląda na start na nowe szczyty.



Wykres długoterminowy potwierdza tę możliwość, bo nie jest to z całą pewnością odwrócenie trendu aprecjacji dolara.

usd pln




Podobnie sytuacja wygląda wobec euro.

eur usd



W horyzoncie roku widać pięknie, jak spirala zaczęła się rozkręcać, prawie dokładnie 1 sierpnia 2008. Nie 15 września, z upadkiem Lehmana, który notabene był skutkiem, wypadkiem przy pracy w tym procesie. Moim zezowatym zdaniem został on zapoczątkowany w Fannie Mae oraz Freddy Mac - opisane w poprzednim wpisie operacje rosyjskich i chińskich funduszy SWF.

eur usdPierwsza fala delewarowania trwała do listopada, gdzie osiągnięty został pułap 0,80 usd/eur. W grudniu nastąpiła chwila oddechu, kiedy fala umorzeń jednostek w hedge-fundach została przerwana. Świąteczny spokój został przerwany z końcem roku, kiedy maszyna likwidująca dolarowe pozycje z nieubłaganą logiką odkurzacza podjęła swą pracę znowu. Praca została przerwana - czy to nie układa się logicznie? - z końcem lutego i cały marzec w akcjach świeciło słońce. Dolar spokojnie opadał pod swoim ciężarem z potwierdzonego szczytu 0,80.



Czy kogokolwiek dziwi zatem, że z końcem marca odkurzacz zasysa ponownie? Przez co najmniej dwa miesiące dolar będzie się umacniał, przynajmniej do 0,80. Dlaczego przynajmniej? Wszystko zależy od Tricheta, jeśli rzeczywiście rozpęta prawdziwe QE w strefie euro, a wszystko na to wskazuje, to krótkoterminowo euro jest słabsze od dolara i możemy nawet zobaczyć przez chwilę 1,00. Tak! dolar równy euro po 5,00 zeta.

Krótkoterminowo nie znaczy, że ma to szansę się utrzymać dłużej. Nie ma najmniejszej szansy, zwłaszcza że dolar to - jak zezowaty konsekwentnie podkreśla - fundamentalnie śmieć, ale cieszący się przejściowo wielkim popytem przed pogrzebem. Spójrzmy na dłuższy wykres.

eur usdDługoterminowy trend spadania dolara, rozpoczęty 1 stycznia 2006 (znowu równy początek, to nie przypadek), został gwałtownie przerwany w sierpniu ub. r. Do tego czasu dolar zszedł do poziomu ok. 0,60 do euro i zawrócił, aby dwukrotnie się odbić od granicy 0,65. To potwierdziło długoterminowy kanał wahań 0,60-0,65 do euro. Wszystko by tak pozostało, gdyby nie Lehman...



To, że nie mamy do czynienia z żadnym odwróceniem trendu na dolarze i tp. bajki, dla kogokolwiek znającego rynek jest oczywiste. Awaryjna aprecjacja dolara w ostatnim czasie najzwyczajniej nie ma precedensu, jest tak stroma. Nigdy nie było jeszcze takich tektonicznych ruchów walutowych. Wynikają one nie z panicznych skoków na giełdach, ale z panicznego obrotu dolarowymi aktywami. W przeciągu pół roku Stany zassały kilka bilionów dolarów! Oto prawdziwa przyczyna. Niemniej dolar jest bardzo słaby (pachnie sprzecznością?), bo nie zdołał przebić bariery 0,80, tworząc piękny podwójny szczyt. Tu akurat zezowaty by się nie upierał, podwójna barierka pod urokiem Gordona Browna może puścić...
© zezorro'10 dodajdo.com

piątek, 27 marca 2009

Czy Chiny grożą dolarowi?

chińskie rezerwyPremier Wen Jabao napędził światu poważnego stracha, wyrażając swoje obawy o bezpieczeństwo chińskich oszczędności, przechowywanych w dolarowych aktywach. Stało się to - przypomnijmy - tuż po ukończeniu wizyty amerykańskiej min.SZ Hillary Clinton.

Do głosu premiera wkrótce dołączył prezes ludowego banku Chin i cała plejada finansowych i politycznych notabli. W prasie chińskiej trwa w najlepsze antyimperialistyczna nagonka na chciwy zachód, bankierów itd. Skąd my to znamy? Prezes chińskiego banku centralnego zażądał większej roli i respektu dla chińskiej gospodarki i zaproponował powrót do zarzuconej w istocie idei międzynarodowego handlu opartego na SDR (special drawing rights), emitowanych przez Bank Światowy według parytetu relatywnego wkładu do światowej gospodarki.

Co ciekawe, zagadnięty o przyszłość dolara wobec kolejnego planu masywnego zadłużenia i odpowiedź na propozycję Chin Geithner odparł, że jest otwarty na tę propozycję. Dolar momentalnie osłabił się na światowych rynkach.

Czy Geithner rzeczywiście poważnie myśli o szybkim odejściu od dolara, jako waluty rezerwowej? Śmiem wątpić i się podśmiewać. Geithner grzecznie odparł (jak przystało po reprymendzie za entree w postaci manipulatora kursów w przemówieniu inauguracyjnym), że bierze wszystkie propozycje bardzo rozsądnego chińskiego partnera poważnie, nic więcej. Stąd do abdykacji lolara na rzecz mgławicowego SDR daleka droga.

Co zatem oznaczają chińskie podchody walutowe? Każde dziecko już wie, że mają ok. 1 bln dolarów rezerw w obligacjach i drugie tyle w innych papierach plus udziałach dolarowych. Aby zobaczyć proporcje w szczegółach kliknij na obrazek powyżej. Po co Chińczycy tak krzyczą o juanie i dolarze i czy czeka nas wojna walutowa?

Po uważnym przyjrzeniu się obrazkowi należy z całą powagą odpowiedzieć na te pytania negatywnie. Nic nadzwyczajnego nas nie czeka. Owszem bilion w obligacjach to dużo, zwłaszcza, że Amerykanie wydrukują ich w tym roku kolejne półtora i nie ma na tej ziemi chętnych do ich nabycia. Chińczycy zawczasu, wyprzedzająco zaprzeczyli, że są zainteresowani ich nabywaniem. Mają inne potrzeby, a poza tym Komitet Centralny tego nie przełknie. Jednak bilion to zaledwie kilka procent pkb Stanów i zaiste, nawet wyrzucone na rynek jednego dnia nic im nie zrobią, poza zawaleniem światowej wymiany handlowej.

Plotki o spisku i przygotowaniach do wojny juanowej są tak abstrakcyjne, że aż śmieszne. Co uzyskałyby Chiny takim desperackim krokiem? Zniszczenie swoich rezerw, utratę rynku zbytu dla swoich produktów i miejsca pracy milionów swoich obywateli w fabrykach, zamieszki na świecie, upadek ekonomiczny całego regionu Azji... Czy Wielki szatan upadłby? Bynajmniej. Przez jakiś czas musiałby się obejść bez nowych telewizorów, ale dostawy energii, żywności, bezpieczeństwo militarne byłyby nienaruszone. W tym czasie reszta świata, zwłaszcza biedniejsza, staczałaby się szybko w objęcia głodu i anarchii. Czy tego spodziewacie się po kontynuatorach wielkiego, pięknego dzieła Deng Xiao Pinga? Chyba ich trochę nie doceniacie.

Tropiciele spisków pokażą z wypiekami na twarzy na wielki pik na wykresie z lata ub.r. Tak się dziwnie składa, że tuż przed wielką olimpiadą Chiny nabyły ok. dwustu miliardów w krótkich obligacjach. To dowód na ich niecne zamiary. Przypomnę, że na krótko przedtem z wizytą w Pekinie był poprzednik i mentor Geithnera Hanky Paulson. Czy myślicie, że sprawa nie była omówiona? Powiem więcej, uzgodniono wyjście Chin z papierów Fanny Mae, które od dłuższego już czasu były podejrzane i ich zamianę na obligacje właśnie. Być może zostało to wywołane decyzją Putina o sprzedaży stu mld tych papierów, będących w jego posiadaniu. Być może właśnie ta sprzedaż uruchomiła lawinę skracania pozycji w papierach hipotecznych. Przypomnę, że Fanny i Freddie były pierwszymi znacjonalizowanymi w socjalistycznym stylu parabankowymi funduszami.

Czy nie jest dziwna ta koincydencja i taki bezbolesny przebieg tej olimpijskiej operacji zamiany miejsc w dolarowych inwestycjach. Bynajmniej. Chiny lojalnie uzgodniły i wynegocjowały, co trzeba i wyszły z zagrożonej inwestycji obronną ręką. Czy to jest przypadek, albo spiskowa teoria? Spójrz na wykres. Przypadek za trzysta miliardów. Przypadkowo trzech wielkich graczy robi coś prawie równocześnie, nie zakłócając przy tym - to kluczowe - olimpijskiego spokoju.

Od dawna mamy, jak ten system nazywa jeden z ekonomistów, Chimerica. Ameryka kupuje, Chińczycy produkują. Amerykanie płacą dolarami, bo niby czym mają płacić, juanami? A Chińczycy dolary wkładają w obligacje, bo niby w co je mają włożyć, do skarpety? Nie ma tylu skarpet, po prostu.

Chiny to bardzo stara i doświadczona historią kultura. Ich trwający przez dekady plan modernizacji, jak dotąd skuteczny, nie zatrzyma się z powodu jakichś bankierskich ekscesów. Juan to nie dolar, a Wen Jabao to nie Bruce Lee. Jest inteligentniejszy, sprytniejszy i wytrwalszy.

O co zatem chodzi w tej medialnej juanowej nawałnicy? Chińczycy nakryją nas juanami, z braku czapek? Chodzi po prostu o to, że - jak upiera się zezowaty - dalej business as usual nie wypali. Wiedzą to i Chiny i Ameryka i Rosja i każdy, kto zechce się tym zainteresować. Chodzi po prostu o to, że Wen przygotowuje sobie stanowisko przy stole w Londynie. To że został zaproszony, jest oczywiste, choć zaledwie kilka lat temu oczywiste byłoby raczej przeciwieństwo. Czy SDR-y zastąpią dolara? Któż to wie, na pewno trzeba o tym pogadać. Ustalanie pozycji negocjacyjnych Chin, tak bardzo wystraszające zachód, że na jedno słówko Geithnera na ten temat strachliwy dolar nurkuje o dwa procent, przy bliższym przyjrzeniu pachnie takim prowincjonalnym lękiem, dla zezowatego wręcz chwytającym za serce.

Nie bój Stachu, ja sam w strachu.
Wen, jak każdy zbyt szybko awansujący chłop, dodaje sobie animuszu, głośno wykrzykując swoje racje, zanim dojdzie do spotkania. Jakże często widać to na polskiej wsi. W istocie zza pohukiwania przeziera lęk, że może się nie udać. Co naprawdę nowe w tej sytuacji, to fakt, że Ameryka też jest w strachu, co giełda w opisanej reakcji odnotowała bezbłędnie. Jak widzisz, cały świat dziś się boi. I słusznie, bo czas na zmiany. W sumie to dobry punkt wyjściowy do negocjacji, nieprawdaż? Taka wartość dodana do globalizacji :) Toniemy wszyscy razem.



© zezorro'10 dodajdo.com

Ambroży się sroży. Trichet wsiada do helikoptera Benka.

AmbrożyAmbroży Evans Pritchard z kąśliwym humorem zauważył, że szef europejskiego banku centralnego Trichet obudził się z letargu i poważnie rozważa quantitative easing w sensie ścisłym, czyli pompowanie na pusto.

Z letargu, w którym jeszcze latem ub.r. podniósł stopy, kiedy już większość rozwiniętej eurozony była w recesji, obudziły go zapewne poszturchiwania banków Holandii i z samej centrali, mianowicie od jego osobistego zastępcy Papy Demosa (co ja poradzę, że się tak nazywa?). Jest deflacja (rzeczywiście, znikające biliony w bankach to nie inflacja, kto by się domyślił). Będzie pompowanie wg światłych wzorów Benka oraz Merza w Szwajcarii. Ambroży zapomina dodać, dlaczego naprawdę będzie drukowanie pieniążka. Otóż moi drodzy parafianie dlatego, że po raz pierwszy w powojennej historii 40-letnie papiery dłużne z podobizną królowej angielskiej nie sprzedały się w ofercie. To najstabilniejszy papier w Europie. Wniosek? Nie będzie dość pieniądza na rynku, żeby wchłonąć oferty, które nas oczekują po świętach. Do centralnych bankierów euro to podobno teraz dociera (trzeba było czytać zezowatego, byliby się dowiedzieli prędzej).

Będzie zatem na euro jazda po całości. Zapinajcie pasy. Ambrożemu można wierzyć, ma psi węch, chociaż Anglik. Race to the bottom wg wcześniejszych zapewnień zezowatego (czy oni nie mogą czymś mnie w końcu zaskoczyć?)
© zezorro'10 dodajdo.com

czwartek, 26 marca 2009

TARPan Balcerowicza

JeffreyTo jakie zezowaty ma zdanie na temat nowego TARPana II już wiecie. W sumie żadna nowość. Jest jednak coś, co niewielu w Polsce zauważyło w tym planie. To że na sekretarza skarbu Geithnera cięty jest Spitzer, to też nie nowina, w końcu szef szajki zmawiających się co do rekomendacji analityków za coś panu prokuratorowi stanu Nowy Jork ekskluzywną prostytutkę na haju podstawił, żeby mu z nią zrobić rodzinne zdjęcia.

Nie dziwi zatem nikogo, że Spitzer nazywa sprawy niemalże po imieniu, szefem jest Goldman, on rozdaje karty. Wszystkie dotychczasowe akcje ra(b/t)unkowe, od samego początku są reżyserowane podług jego widzimisię, a nowy TARPan będzie służył tylko i wyłącznie do zrobienia szmalcu przez kolegów królika według jego wizji kolejności dziobania. Tak to widzi nie tylko Spitzer, bo właściwie, żeby tego nie dostrzec, trzeba być nie tylko zezowatym, ale ślepym. Zatem no surprise.

Nie nowe jest nawet to, że dwóch noblistów, mianowicie Stiglitz oraz Krugman, nie zostawiają na Geitnerze suchej nitki. Obydwaj mają sympatie demokratyczne i zarzucają Geithnerowi właściwie nie trwonienie publicznych pieniędzy dla kolesi z ferajny, ale brak potrzebnego zasilenia rynku konsumenckiego. Zamiast pomóc upadającym pod ciężarem relatywnie rosnącego długu kredytobiorcom, zasila się bańki, które i tak nie poprawią sytuacji rynkowej konsumentów, zatem w efekcie nie nastąpi oczekiwana poprawa koniunktury. To słuszna obserwacja. Rynek czuje się tak dobrze, jak jego uczestnicy, a konsumenci to 70% pkb Stanów. Nobliści (chyba niesłusznie) zarzucają jednak Geihnerowi brak odwagi, bowiem uznają jego działania za zbyt małe, żeby wywołać znaczący efekt (co to jest bilion?) w porównaniu do kilku bilionów kisnących hipotek.

Słusznie Krugman i Stiglitz zauważają absolutnie niedopuszczalną dysproporcję między spodziewanym - przynajmniej werbalnie - zyskiem z operacji, a jej kosztami. Wówczas prywatny kapitał zgarnie 3/4 zysku, natomiast w przypadku porażki państwo zainkasuje 90% strat. Dodatkowo wyłoży ponad 90% kapitału na tę zabawę. Podatnik będzie miał więc z tego proporcjonalnie ponad 90% kosztów i ewentualnie kilka procent zysku. Nihil novi sub sole. Socjalizm bankierski w najlepszym wydaniu. Bear Stearns, AIG, Citi, Lloyds... Nowy TARPan nazywa się jakoś PPPP (public-private investment program), co na polski zezowaty tłumaczy prosto: Publiczno Prywatne Patroszenie Podatnika.

Nowe, co zauważył zezowaty jest to, że mimo iż giełda na Geithnera zareagowała euforycznie, dalszy jego los jest już przesądzony. Po pierwsze prezydent Obama musiał publicznie zapewnić w poniedziałek, tuż przed oficjalną premierą nowego TARPana, że nie ma innego kandydata na stanowisko ministra finansów. To w języku dyplomacji znaczy plotki o śmierci Geithnera są przesadzone. Geithner jest bardzo słaby i dołożył mu nie tylko stały wróg, pan Spitzer, ale i przyjaciel - Jeffrey Sachs, kolega Balcerowicza. Ten sympatyczny urzędnik Banku Światowego nie jest zwolennikiem liberalnych (w nomenklaturze amerykańskiej) metod. Jest monetarystą z przekonania, fundującym krajom rozwijającym się terapię szokową. Pan Sachs, kojarzony nie bez przyczyny z konserwatywnym matecznikiem bankierów, nie zostawia na TARPanie suchej nitki. Nie mówi o cuchnącym pod niebiosa korupcyjnym modelu ratowania bańków a la Goldie. Mówi prostym językiem o nakręceniu moral hazard. Specjaliści od defraudowania funduszy mają teraz kolejny raz zarobić, aby reszta nie zginęła (tu mi przyszedł na myśl nasz mazurek). Dodatkowo Sachs zgadza się z oceną, iż TARPan jest zbyt mały, by uzdrowić rynek kredytowy.

Co z tego rozumie Zorro? Po pierwsze Geithner balansuje na linie i zapewne spadnie. Zakulisowe walki buldogów o swoją kolejkę dziobania znalazły wyraz w opiniach prominentnych konserwatystów bankowych. Nie jest tak, że reszta będzie patrzyła przez palce, jak Goldie pruje kasę. To w sumie dobra wiadomość dla USA, opamiętać się w porę.

Ostatecznym sygnałem początku końca TARPana jest ostatni szał ataków na premie pracowników AIG, celowo tak wyprofilowany, że Geithner Goldie znalazł się w samym środku linii strzału, wtedy, kiedy pudrował się do swojej wielkiej roli premiery TARPana II. Otóż bezpośrednią przyczyną dementi (które w Moskwie oznaczałoby ostateczne potwierdzenie) Obamy było nagłośnienie, iż głównym beneficjentem państwowej pomocy dla AIG jest nie kto inny, tylko wielki Goldman Sachs.

Dobrym efektem całego medialnego cyrku jest to, iż Kongres - przynajmniej w tej kadencji - nie podpisze już żadnych dodatkowych planów pomocowych ze strachu, iż naród rozszarpie senatorów żywcem. Wystarczy wspomnieć, że organizowane są wycieczki autokarowe dla bezdomnych, żeby obejrzeli w czasie week-endu rezydencje dyrektorów AIG. Ktoś te wycieczki profesjonalnie organizuje. Efekt medialny murowany, na twarzach "odwiedzanych" po prostu szok. Oczywiście są ochroniarze i pełna kultura, ale wyobraź siebie w tej roli. W USA są duże trawniki i nie ma właściwie ogrodzeń...

Sachs potwierdza zezowatemu jedno, co już dawno wiedział: ekipa Goldiego pojechała za daleko. Więcej jazdy nie będzie. Zezowaty kłopot polega jednak na tym, że ciąg dalszy kłopotów dopiero nastąpi. Skoro Sachs mówi, że TARPan 500, a nawet TARPan 1000 (w wersji rozszerzonej mają skupić 1000 mld trefnych aktywów hipotecznych) to kilkakrotnie za mało, a Sachs potrafi być boleśnie dokładny, co zezowaty naocznie pamięta, to dalsze akcje pomocowe będą potrzebne. Z obserwacji powyżej są zwyczajnie jednak politycznie wykluczone. Finis Herr Geithner, kaput.

Teraz wyjaśniam po co wymieniłem właśnie Jeffa Sachsa, przecież wypowiedzi na ten temat prominentnych bankowców są setki. Ponieważ została w Polsce - a zwłaszcza w Polsce - przeoczona. A Polacy wiedzą, że Sachsowi można wierzyć. Skoro lekka pomoc się skończyła, oznacza to po prostu ciężkie czasy. Wskazówką jest tu gniew ludu i ikona Sachsa. Teraz oddłuży Stany. Niech weźmie jeszcze Balcerowicza, to skuteczny zespół :) A tak serio, im prędzej festiwal pustej nadziei się skończy, tym lepiej. Czas na plan Balcerowicza dla Stanów. Nie przypuszczałem, że tego dożyję.

Spodziewaj się zaniedługo takich notek prasowych:
Rozwijający się kraj USA odwiedziła wczoraj delegacja Banku Światowego, na czele ze słynnym J.Sachsem...
© zezorro'10 dodajdo.com

Globalne ocipienie wg geologów z PAN

Komitet Geologów przy Polskiej Akademii Nauk wydał zupełnie niedwuznaczne i prostolinijne stanowisko w sprawie tzw. globalnego ocieplenia. Jakby z tą sprawą nie było, chodzi o grube dziesiątki i setki miliardów w postaci koniecznych inwestycji, jeśliby Polska miała znacząco zredukować swoje emisje CO2. Tak się jednak składa, że jednym z najcenniejszych polskich zasobów w dobie galopujących cen energii są bogate złoża węgla, które można spożytkować w celach energetycznych i w chemii, jako zamiennik ropy. Polska ma też inną cechę wyróżniającą nas spośród państw Europy: ponad 90% energii elektrycznej produkuje z węgla. Jeden rzut oka na te dwa fakty powinny zmusić do myślenia. Jeśli jest prawdą to, co klimatyczni euroekolodzy od kilku lat wbijają nam do łbów, że bezwzględnie musimy ograniczyć emisję dwutlenku węgla, bo inaczej planeta zginie, Polskę czekają ogromne wydatki inwestycyjne w tej mierze, regres cywilizacyjny w stosunku do zachodniej Europy, a co więcej utrata znacznej przewagi konkurencyjnej - nasz węgiel będzie do zagospodarowania tylko za pomocą importowanej technologii.

Dlatego nad implikacjami przekonań o globalnym ociepleniu warto się zastanowić, zanim Polska wyda miliardy na instalacje składowania CO2 w sztolniach solnych od Siemensa albo Boscha, zamiast na edukację i sądownictwo dla przykładu. Poniżej tekst polskich naukowców, taki, jaki jest.

Stanowisko KNG PAN w Sprawie Zmian Klimatu

Podobny w wymowie artykuł polskiego geologa (chyba z tej samej paczki): do ściągnięcia w ZZ box

Nie jest niestety tak łatwo, że zmiany klimatu są fikcją. Zupełnie dramatycznie sprawa wygląda w Arktyce, gdzie w przeciągu zaledwie kliku lat zasięg czapy polarnej w czasie lata zmalał o połowę. Poza implikacjami dotyczącymi ekologii, poziomu mórz i kierunku wiatrów na naszej półkuli, ma to kapitalne znaczenie dla bogactw naturalnych i żeglugi, do eksploatacji których od jakiegoś czasu przymierza się energicznie m.in. Rosja. W ramach PR tych działań ich marynarze - korzystając z robota - wbili symbolicznie rosyjską flagę w morskie dno bieguna północnego, biorąc tę ziemię w posiadanie. Nowy teatr globalnej rywalizacji został otwarty.

Ciekawe streszczenie tych wydarzeń z perspektywy znajdziesz m.in. w Foreign Affairs.
© zezorro'10 dodajdo.com

Skrzypek na dachu NBP jest w porzo

SkrzypekZezowaty mówi od października, że stopy trzeba ciąć. Noga, że ciąć po stopach nie pozwoli, co nie powinno dziwić, a prof. Filar mówi, że złotówka ma mieć zdrowe fundamenty, co też dziwić nie powinno. Jakkolwiek by nie było, Skrzypek na dachu NBP zgadza się z zezowatym, czyli jest w porzo gostek. Na dowód cytat z bloga Kuczyńskiego
JurekE | 2009-03-26 8:09 | IP: 82.177.168.*
1) w najnowszym wydawanym przez NBP cyklicznym ,,Raporcie o inflacji” na str. 91-95 możemy przeczytać wyniki głosowań w RPP od 24 IX 2008 roku do 23 I 2009
http://www.nbp.pl/Publikacje/o_polityce_pienieznej/raport_o_inflacji/raport_luty2009.pdf
2) 26 XI 2008 głosowany był zarówno wniosek o obniżkę stóp o 50 punktów bazowych jak również wniosek o 25 punktów bazowych
Silniejsza obniżka (o 50 punktów bazowych ) stóp jest uzasadniona wówczas gdy np. ryzyko wyhamowanie tempa wzrostu PKB jest duże
a słabsza obniżka (o 25 punktów bazowych) gdy ryzyko spowolnienia wzrostu PKB nie jest raczej znaczne.
Za obniżką stóp o 50 punktów bazowych głosowali wówczas tylko prezes Skrzypek (!) i Mirosław Pietrewicz
Dzisiejsza sytuacja pokazuje, że racje mieli ci którzy wówczas głosowali za większą obniżką (Skrzypek, Pietrewicz) a nie reszta RPP
3) Czyli co ? niedoceniany ,,specjalista od betonu sprężonego” (jak go złośliwie określali ludzie z PO) miał racje a nie grupa ,,specjalistów z dziedziny polityki pieniężnej znających dorobek literatury naukowej” ! (Noga, Filar, Wojtyna itd.)
4) Nie mówię tego, by kwestionować potrzebę wiedzy naukowej. Mówię to po to, żeby powiedzieć, że prezes NBP nie ma być KUJONEM ale ma być człowiekiem, którego cechuje mądrość ! i pokora (w tym wypadku skłaniająca do ELASTYCZNOŚCI)
5) Co więcej 24 IX 2008 Skrzypek i czterech innych członków RPP nie poparli wniosku o podwyżkę stóp (która to podwyżka jak pokazuje dzisiejsza sytuacja w zakresie PKB i inflacji) nie byłaby potrzebna
Kto trafnie ocenił, że podwyżka ta w IX 2008 nie byłaby potrzebna ? prof. zw. dr. hab. Andrzej Wojtyna (który jest uważany za teoretycznego guru polityki pieniężnej czy mgr Sławomir Skrzypek ?
Zarówno we wrześniu i w listopadzie rację miał prezes NBP !
Sławomir Skrzypek – Andrzej Wojtyna 2-0 !
© zezorro'10 dodajdo.com

środa, 25 marca 2009

W nowym domu

przeprowadzkaI po przeprowadzce! Tyle było hałasu, a tu bęc i gotowe. Nie do końca, ale zawsze. Oczywiście szablon strony wyświetla się w każdej przeglądarce inaczej. Naturalnie niepojętą zagadką pozostaje, dlaczego nie da się poszerzyć okna wpisów (po lewej stronie) i jednocześnie poszerzyć paska bocznego. Wszystkie bóle z czasem ustąpią. Gwarantuję.

Teraz po co to wszystko? WordPress jest zbudowany mocno, dla prostaków, wszystko hulało pięknie i co? Zezowaty przeszedł do hipisów z wioski Mountain View CA nie bez kozery. Chciał, żeby były interaktywne, jawajskie klocki - wszystkie te gadżety/widgety które widzisz po prawej stronie. W tym jest przyszłość i nie ma od niej odwrotu :) Popatrz na zezowatego, jednym ruchem zakosił całą swoją bibliotekę (ZZ box) i przeniósł na drugi koniec Stanów. Do tego jeszcze ta biblioteczka jest darmowa i wisi na dowolnie wybranym boku, może nawet wisieć w stu miejscach naraz.

Co do tej hipisjady, to zezowaty palił zioło i wie, czym to pachnie. Zdecydowanie czekają nas jeszcze niespodziewajki, ale od czego jest życie...

W każdym bądź razie chwilowo zezowaty nie może odpowiedzieć na komentarze, bo go co chwilę wywala - profil nie ten. Wy komentujcie bez oporów, tylko uwaga - nie ma wątkowania odpowiedzi (a nie mówiłem). Dlatego tą drogą odpowiadam Adamowi Dudzie:
Nie "dogadałem się" z nikim. Młody redaktor wysłał zapytanie, czy może wykorzystać materiał, dostał odpowiedź (jak wszyscy), że CC z linkiem do źródła i kapelusz. Po tygodniu znalazłem linki w blogfrog, bo to chyba ich portal. Tyle na razie mojej znajomości z "organem Michnika". Ja jestem zezowaty, pamiętaj ;)

Dlaczego widget z wiadomościami z Gazety wisi zatem na poczesnym prawym górnym miejscu u zezowatego? Bo jest chwilowo najlepszy pod względem zawartość merytoryczna/wykonanie techniczne. Wystarczy? Wystarczy. Jak będą kłamać za bardzo, albo spóźniać się, albo cytować tylko jedno źródło, to się zawiesi Puls Biznesu i po płaczu ;)

A o co tak naprawdę chodziło? Żeby pozbierać ważne rzeczy, wykresy, informacje itd, aby czytając i pisząc tu, można się czegoś dowiedzieć. Zezowaty na ten przykład otwiera swoją ulubioną stronę pt. Życie zezowatego i pisząc bzdety, których nikt nie czyta, przy okazji patrzy, co się też taaam dzieje na giełdach, panie dziejku.

Jak ktoś ma pomysły, co z tym zrobić, to chętnie posłucham. W szczególności mózg zezowatego będzie teraz rozwalał zagadnienie optymalnej strony z przeglądem notowań, która zaległa na wordpressie w fazie linkowej (i to już dobre), ale miał być w zamierzeniu przegląd, najlepiej graficzny. Tu jak widzicie takie zwierzątka pt. widżet są jak znalazł.

Witajcie zatem w nowym zezowatym domku i czujcie się dobrze. Bałagan będzie zawsze, ważne żeby b**** nie było.
© zezorro'10 dodajdo.com

wtorek, 24 marca 2009

TARPanII de luxe

Minister finansów USA Geithner przedstawił nowy plan na zwalczanie kryzysu finansowego. Koszt: od połowy do biliona lollarów (dla podatnika). Państwo, poprzez państwową agencję FDIC (odpowiednik naszego Funduszu Gwarancyjnego) wyłoży gwarancję i kredyty (super nisko oprocentowane) na 85% wartości kupowanych od banków wątpliwej wartości aktywów, opartych o hipoteki (CDO).
© zezorro'10 dodajdo.com

Quo vadis lollar, czyli Benek Laxicopter

Benek Szalom, (C) www.lolfed.com
Czwartkowa decyzja FED o wprowadzeniu quantitative easing na sumę biliona dolarów spowodowała nerwowe reakcje na rynkach walutowych i dłużnych. Dolar w ciągu minut osłabił się o 3% do koszyka walut, ale za to 10-letnie obligacje skarbowe podrożały (zmniejszyła się ich rentowność). Czy dolar się zawali? Co czeka nas w najbliższym czasie? Bardzo dobre pytania. Quo vadis lollar?
© zezorro'10 dodajdo.com

Zlecenie na Kazia

Pojawiły się dziś aż dwa teksty w Dzienniku na temat naszego ulubionego premiera Dyzmy. Jest to ciekawa kontynuacja akcji przeciwko innemu naszemu ulubieńcowi Waldkowi, na którego Dziennik najwyraźniej też dostał zlecenie.
© zezorro'10 dodajdo.com

USSA: prezydent Kenii?

Przypomina mi się sprawa innego prezydenta, chorego na goleń. Okazuje się, że jest prawdopodobne, iż Obama może być formalnie prezydentem Kenii, ale nie USA.
© zezorro'10 dodajdo.com

All Is Good, czyli CDS dla opornych

All is GoodWyjaśniliśmy, jak działała konstrukcja piramidy finansowej zbudowanej na nieruchomościach, a właściwie na strumieniu gotówki, przepływającej przy tej okazji - CDO, CDS dla opornych.
© zezorro'10 dodajdo.com

All Is for Goldman

prywatny potentatWiarygodna plotka, ujawniona przeze mnie 8 marca, doczekała się potwierdzenia po dziesięciu dniach. W międzyczasie wybuchł operetkowy skandal, w którym reżyser spektaklu (nie mylić ze sponsorem) zażądał od aktorów zwrotu zakontraktowanych nagród, ale go mistrz ceremonii skorygował, powiadając że nie wolno łamać świętości umów. Aktorzy dostaną nagrody za role nigdy nie odegrane, teatrowi sponsor potrąci i wszystko będzie cacy.
© zezorro'10 dodajdo.com

Dollar rulez

gimme one dollarDzięki Dorocie macie krótkie podsumowanie obrazkowe dlaczego tajemnica bankowa Szwajcarii pękła jak piękne wspomnienie .


Przy okazji wyjaśnia się bajka Koniarskiego o finansowym ataku na USA, kiedy po Lehmanie

© zezorro'10 dodajdo.com

Zezowaty piątek, trzynastego

bernardynNiby nic się nie stało ważnego. Giełdy w górę, złoty w górę, Eureko ma Kozakiewicza, więc gdzie ten trzynasty? Spokojnie, rozejrzyj się, pomyśl i odpowiedz, czy coś się nie zmieniło. Bernard? Tak, ale nie ten.
© zezorro'10 dodajdo.com

Made-off: pierwszy dzień paki

Made-off zaliczył pierwszy dzień paki. To podobno najważniejszy. Zmienia człowieka na zawsze. Podobno.
© zezorro'10 dodajdo.com

Zezowaty czwartek

Wszystko przyspiesza, albo ja zwalniam... Zamiast gadania spis lektur, na początek made-off, czyli dlaczego NYSE leci do Kanady, sprawiedliwość zwyciężyła, Mad-off w kajdanach. Co do reszty, to kolorowo.
© zezorro'10 dodajdo.com

Made-off: gdzie pieniądze są za las?

Kontynuując rozważania nt. deflacji kontra inflacji, które zaprzątają teraz tęgie głowy analityków, a które to problemata zezowaty już sobie w cichości swojej rozstrzygnął, na czego ślady dociekliwi czytelnicy trafią choćby w tekście na temat quantitative easing, przejdźmy do uogólnienia wniosków.
© zezorro'10 dodajdo.com

Pan każe, sługa musi, albo robimy to za pieniądze

Goldman Najsmaczniejszy wczoraj artykuł pojawił się w Rzepie pod znamiennym tytułem Wykonujemy zlecenia klientów. Robimy to dla pieniędzy, uczciwie, starannie. Dla pieniędzy zrobimy wszystko, wg najwyższych standardów oczywiście. Goldman ma złą prasę, wydrukował bardzo, bardzo głupi raport o złotówce, przypadkowo zbieżny z wydarzeniami na giełdzie, jest drugim, jeśli nie pierwszym wystawcą opcji wałkowych i ostatnio jeszcze wpadł z gwiazdą Marcinkiewiczem przy prywatyzacji PGE. Co oznaczają poszczególne akapity staranie wymasowanego "wywiadu" z dyrektorem na Europę wschodnią tłumaczy zezowaty, który widzi prosto.
© zezorro'10 dodajdo.com

Europa śr.-wsch.: zawali się?

W związku z odgłosami gorącej dyskusji, żeby nie powiedzieć kłótni nt. napięć w Europie śr.wsch., którą mamy szczęście zamieszkiwać, podaję kilka raportów na powiązane tematy, które można tu przejrzeć wprost, żeby sobie wyrobić jakie/takie zdanie na temat.
© zezorro'10 dodajdo.com

Erste Sparkasse: CEE jest bezpieczne

Raport Erste jest jednoznaczny. Rozprawia się z medialną nagonką z połowy lutego na kraje Europy śr.wsch. Cytaty z Financial Timesa, Daily Telegraph w zestawieniu z wykresami są bezwzględne. Raport poniżej.
© zezorro'10 dodajdo.com

SCOOP! komu płaci AIG polisy CDS

prywatny potentatDzięki Jokerowi mam wiarygodną listę beneficjentów ostatniej pomocy bankruta AIG.
© zezorro'10 dodajdo.com

Jest bezpiecznie. AIG oraz LLoyds państwowe, a jednak prywatne

Karol socjalistaNie grozi im upadłość z powodu ubezpieczeń ryzykownych transakcji, np. CDO i CDS. Hojne rządy zapewniły im miliardy świeżego kapitału na pokrycie strat w wirtualnym i nawet uniknęły nacjonalizacji de jure, co samo w sobie jest sztuką zaiste cyrkową.
© zezorro'10 dodajdo.com

Fanny money, co dalej?

Rosja właśnie zaprzeczyła ustami swego ministra finansów, że nie jest zainteresowana nabywaniem kolejnych "agencies". Nie dziwota, w końcu co najmniej połowa rezerw dewizowych tego kraju od jesieni zniknęła, pożarta głównie w pakiecie pomocowym i obronie spadającego rubla.
© zezorro'10 dodajdo.com

QE - quantitative easing dla opornych

QENYSE zanotowała nowy dołek i wygląda na to, że to jeszcze nie koniec. Wczoraj europejski bank centralny obciął stopy procentowe, a Bank of England otrzymał zgodę na zasilenie rynku dodatkową płynnością, czyli drukowanie pieniądza z powietrza.
© zezorro'10 dodajdo.com

Gaz do dechy

Nie jest śmiesznie. Nasz sąsiad ze wschodu jest na krawędzi wojny domowej. Wczoraj jednostka specjalna Alfa - na polecenie prezydenta Juszczenki - wtargnęła do siedziby państwowego przedsiębiorstwa dystrybucji gazu Naftohaz.

© zezorro'10 dodajdo.com

Telegraph: co mówi Ambroży

Ambroży Evans-Pritchard jest najlepszym ekonopublicystą w Europie, moim skromnym zdaniem. Poniżej zestawienie jego ostatnich artykułów, wszystkie au courant, polecam. Jeśli ktoś raczy przetłumaczyć, to z chęcią opublikuję i myślę, że Ambroży się nie obrazi.
© zezorro'10 dodajdo.com

Warren Buffet: doroczny list do akcjonariuszy

http://www.scribd.com/doc/2198325/Berkshire-Hathaway-2007-Shareholders-Letter
Berkshire Hathaway 2007 Shareholders' Letter
Annual shareholder letter 2008
© zezorro'10 dodajdo.com

Pakuję w złoto. Nie pękam.

dresiarzJestem 100% facetem. 190 cm wzrostu, 120 kg wagi, siłownia pięć razy w tygodniu, koks i te sprawy. Powiem wam, że ja i moi koledzy z siłowni nie musimy martwić się kryzysem.
© zezorro'10 dodajdo.com

Tusku i Rostowski: same sukcesy

Kozakiewicz Sądząc z relacji zainteresowanych, premier i minister finansów odnieśli druzgocące sukcesy na kryzysowym szczycie w Brukseli. Sprawdźmy.
© zezorro'10 dodajdo.com

Citi goes to sleep czyli gotowanie żaby

goes to sleepCiti to kolos, dokładniej to był kolos. Dziś chyba jest mniej warte od PKO, a dokładnie rzecz biorąc ma wartość ujemną, bo jest niewypłacalne. Podobnie jak Bank of America i dziesiątki innych. Upór administracji przed nacjonalizacją bankrutów, wyrażany w stanowczych słowach sekretarza skarbu Geithnera oraz szefa FED Bernanke w tym tygodniu, że banki pozostaną prywatne, słabo skrywają smutną prawdę, że nacjonalizacja jest po prostu nieunikniona, skoro banki nie mogą upaść (a tak między nami - dlaczego?).
© zezorro'10 dodajdo.com

CDO, CDS dla opornych

Dawno, dawo temu, kiedy istniały jeszcze banki inwestycyjne, typu Goldman Sachs oraz Lehman Bros. wszystko było inaczej. Potem był krach Lehmana, który wyzwolił spiralę upadłości kolejnych instytucji baknowych. Jak zbudowano piramidę i co naprawdę w niej jest wadliwego, wyjaśnia prosty film. Polecam jako graficzną lekcję nt. przyczyn kryzysu. Jeśli nie znasz angielskiego, nie szkodzi, Prześledź obrazki.
© zezorro'10 dodajdo.com

Spisek czarnych sił czyli terroryści z drugiej strony

niewidzialna rękaCoś powiedział senator. Tak. Był spisek. 550 mld w godzinę. Wyobrażasz sobie? Bomba finansowa. Armageddon. Koniec świata. Zamanipulowali foreksem i buuum. Lehman leży, giełda leży. Wszyscy leżymy.
© zezorro'10 dodajdo.com

Keine Panik auf der Titanic - kurs na wschód

TitanicCoś się w Berlinie wydarzyło ważnego w ten week-end. Angela Merkel całowała się z Brownem? Polska dopięła harmonogram euro? Tak. Ale nie tylko.
© zezorro'10 dodajdo.com

Spis podręczników giełdowych- część 1

Dzięki Dorocie spis giełdowej biblioteczki ania692i (to feministka jedna)
© zezorro'10 dodajdo.com

Marcinkiewicz, czyli Midas i Adidas

Były premier, kolega z pracy radcy Gronickiego
ma nieszczęście bycia antymidasem. Wszystko, czego się dotyka, zamienia się w coś innego. Jego wyborcy nie wiedzą, że nauczyciel fizyki nie ma szansy na opanowanie, a co dopiero współplanowanie walutowej spekulacji w Goldman Sachs,
© zezorro'10 dodajdo.com

Polska jest już w recesji?

spożywczakNa początek wycinki z innego bloga
zezowaty Zorro | 2009-02-12 13:46 |
... Szkoła podlaska kłania się idiotom na ministerialnych posadkach, którzy na święta ogłaszali 5% wzrostu w tym roku.
© zezorro'10 dodajdo.com

ECB może się zawalić, tako rzecze Roubini

lawina, czyli żywiołLud przemówił, prawie 89% chce artykułu nt. Roubiniego, albo długów Europy. I słusznie, bo to ten sam temat :)
© zezorro'10 dodajdo.com

Cenzor 2.0, czyli e-commerce

nożyczki do cięciaSytuacja jest napięta, oj jest napięta. Niektórzy mówią nawet o powrocie cenzury. Wiadomości w internecie znikają, jak po zderzeniu z antymaterią.
© zezorro'10 dodajdo.com

Cztery ciekawe tematy

Nie mam czasu o nich pisać, a nawet ich postudiować, a są chol.... ciekawe.
© zezorro'10 dodajdo.com

Bratanki Gronickiego

Gronicki minister, radca Goldman SachsMirosław Gronicki, minister finansów w rządzie Belki, osoba o niepodważalnej kompetencji, obecnie "doradca" Goldman Sachs w Londynie, udzielił w kluczowym, ubiegłym tygodniu znamiennego wywiadu.
© zezorro'10 dodajdo.com

Pawlak: opcja zero czyli Pawlak pod Grunwaldem

Pawlak minister ur. Model
albo tańczący z bankami.
Poprzednie odsłony:
Broń masowego dojenia
Pawlak na białym koniu
Czaruś pod choinkę
© zezorro'10 dodajdo.com

Mam nowy dzwonek

Rokita -ratujcie mnie!
Poprzednio był ten: kobieta mnie bije
Jak ktoś nie lubi Janka, może poćwiczyć.
© zezorro'10 dodajdo.com

Co się dzieje z bilansem FED?

bilans FED
stoje_i_patrze podesłał mi artykuł o ruchach w bilansie FED (teraz przeszedł), a temat arcyciekawy.
© zezorro'10 dodajdo.com

Spokój grabarza, czyli Frania umarła

pralka Frania[/caption] Tytuł od Trystero, zainspirowanego Elektryczną Gitarą chirurga z Banacha. Nastrój: Elektryczne Gitary-Spokój Grabaża

Krótki przegląd prasy, który wystarczy za prognozę.
© zezorro'10 dodajdo.com

Obama: jesień średniowiecza czy upadek Rzymu?

Quo Vadis?Patrzę, jak giełda wita nowego prezydenta i widzę, że muszę napisać nowy tekst. Cóż, takie czasy, zezowaty jest lepszy od ślepego...
© zezorro'10 dodajdo.com

Madoff, czyli dbaj o rodzinę

mad off Kto by pomyślał, że ten budzący powszechny szacunek starszy pan jest niemal szefem mafii, krzyżówką Robin Hooda i Arsena Lupin. Któż mógłby zgadnąć, że znany dobroczyńca jest głową finansowej piramidy, przy której Enron wygląda na kurs wstępny do przedszkola?
© zezorro'10 dodajdo.com

Co oznacza spokój na grudniowych forwardach, czyli Czaruś pod choinkę

choinkaPiątkowa sesja nie przyniosła żadnego trzęsienia ziemi na giełdzie. Nudnawo. Dominujący ton komentarzy idzie w kierunku wiele hałasu o nic . Czy na pewno? Spójrzmy na sytuację z dystansu.
© zezorro'10 dodajdo.com

KNF kontra JPM: pierwsze starcie czyli Pawlak na białym koniu

na białym koniuKomisja nadzoru finansowego kilka dni przed wygasaniem grudniowej serii opcji na GPW (19.12) opublikowała ostrzeżenie, że jeden podmiot ma na tym rynku sumaryczną pozycję krótką objętości...
© zezorro'10 dodajdo.com

normalny szwindel

Jak bardzo system jest zaminowany i z jaką skalą oszustwa mamy do czynienia uzmysławia poniższa tabelka, zaczerpnięta ze strony eurointelligence.
© zezorro'10 dodajdo.com

Pytania do Roberta Gwiazdowskiego, czyli gwiazdor kontra ekonomista

Gwiazdorski nastrój: jawa czy sen

Mam praktyczną pewność, że nasze elity polityczne, intelektualne, i gospodarcze zostały złapane przez rozwijający się na naszych oczach światowy zawał finansowy przez zaskoczenie.
© zezorro'10 dodajdo.com

stany-zjednoczone-socjalistycznej-ameryki

http://kuczynski.blogbank.pl/2008/09/19/stany-zjednoczone-socjalistycznej-ameryki/
© zezorro'10 dodajdo.com

credo na zakończenie lata

http://kuczynski.blogbank.pl/2008/08/21/credo-na-zakonczenie-lata/
© zezorro'10 dodajdo.com

sumienie liberała

http://kuczynski.blogbank.pl/2008/09/02/sumienie-liberala/
© zezorro'10 dodajdo.com

lato, złoty i zadziwiająca beztroska

http://kuczynski.blogbank.pl/2008/07/28/lato-zloty-i-zadziwiajaca-beztroska/
© zezorro'10 dodajdo.com

w raporcie „Kapitał intelektualny Polski”

http://kuczynski.blogbank.pl/2008/07/14/w-raporcie-„kapital-intelektualny-polski”-brak-jest-panstwa/
© zezorro'10 dodajdo.com

największy kryzys finansowy w historii

http://kuczynski.blogbank.pl/2008/10/27/najwiekszy-kryzys-finansowy-w-historii-ludzkosci/
© zezorro'10 dodajdo.com

gwałtowne zmiany na rynkach finansowych

http://kuczynski.blogbank.pl/2008/08/11/gwaltowne-zmiany-na-rynkach-finansowych/
© zezorro'10 dodajdo.com

sprawy bieżące ale kontrowersyjne

http://kuczynski.blogbank.pl/2008/11/01/sprawy-biezace-ale-kontrowersyjne/
© zezorro'10 dodajdo.com

teoryjka

http://kuczynski.blogbank.pl/2008/10/17/teoryjka
© zezorro'10 dodajdo.com

cztery-litery-i-ludzie-wierzacy

http://kuczynski.blogbank.pl/2008/10/09/cztery-litery-i-ludzie-wierzacy/
© zezorro'10 dodajdo.com

szczyt-liderow-grupy-g-20-przejawem-politycznej-impotencji

http://kuczynski.blogbank.pl/2008/11/16/szczyt-liderow-grupy-g-20-przejawem-politycznej-impotencji/
© zezorro'10 dodajdo.com

Rząd, kryzys i ci niedobrzy spekulanci

ŻRÓDŁO: http://kuczynski.blogbank.pl/2008/11/28/rzad-kryzys-i-ci-niedobrzy-spekulanci-…/
Jest tego sporo, taka mała podręczna biblioteczka, albo interaktywne czasopismo zredagowane przez czytelników... Jeśli znajdzie się chętny do uzupełnienia (brakuje np. tytułu i krótkiego opisu), to źródło poniższego tekstu html jest w okienku ZZ box do pobrania (można także tą samą drogą przesłać z powrotem).
© zezorro'10 dodajdo.com

Czy złotówka odbije na święta?


Opinie analityków są rozbieżne. Większość nie ma zdania, niektórzy stwierdzają, że nasza waluta jest fundamentalnie zdrowa, dlatego w obecnej chwili jest mocno niedowartościowana, jednak nie podają zmiany trendu. Najciekawsze są opinie oczekujące rychłego odbicia złotówki, jak np. Piotra Kuczyńskiego.
© zezorro'10 dodajdo.com

Dlaczego PL jest poważnie zagrożona recesją światową i dlaczego nie cierpię nadętych pajaców

| 2008-11-12 13:00 Aktualne! wpis pochodzi z innego bloga (jest mojego autorstwa), a zwrócił uwagę innych, co mnie najpierw zdziwiło, a po zastanowieniu wcale, bo w sumie jest trafny.
© zezorro'10 dodajdo.com

Zaproszenie

Zadzwonił do mnie Joker...
© zezorro'10 dodajdo.com

Broń masowego dojenia, czyli opcje a la polonaise



Słowo kryzys bombarduje we wszystkich przypadkach, ze wszystkich stron. Stało się oczywiste, że napompowany spekulacyjny bąbel pękł i jesteśmy w środku dolarowej deflacji, napędzanej wymuszonym delewarowaniem pozycji inwestycyjnych, zasilonych wcześniej tanim dolarowym kredytem.
© zezorro'10 dodajdo.com

Biblioteczka


Polityka i ekonomia to sport zbiorowy. Geszefciarze tresują tubylców do indywidualizmu, żeby ich zbiorowo doić. Nie rozumiesz, przecież to oczywiste watsonie. Tylko zbiorowo, jako stado, możemy się obronić. Dla indywidualnego interesu musimy działać razem, tak mówi teoria gier.

Powyższe jest CREDO zezowatego, które proszę upowszechniać. To jest utylitarna, ekonomiczna definicja patriotyzmu, drogi watsonie, bez zadęcia i tromtadracji. To elementarne watsonie.

Włóż swoje pięć groszy. To się opłaca.



Zezowate artykuły na Scribd kliknij

Zezowate artykuły na docstoc kliknij

Ważne: tam wchodzą wszystkie linkowane przez was dokumenty doc,pdf,xls,pps...

Z bloga Kuczyńskiego
Rząd, kryzys i ci niedobrzy spekulanci
szczyt liderow grupy g-20 przejawem politycznej impotencji/
teoryjka
najwiekszy kryzys finansowy w historii
cztery litery i ludzie wierzacy
gwaltowne zmiany na rynkach finansowych
sprawy biezace ale kontrowersyjne
stany zjednoczone socjalistycznej ameryki
koniec fatalnego półrocza
w raporcie „kapital intelektualny Polski”
lato, złloty i zadziwiajaca beztroska
sumienie liberala
credo na zakonczenie lata

© zezorro'10 dodajdo.com

DANE/WYKRESY

Koniunktura PL wykresy

Koniunktura DE przegląd danych tabele/wykresy


==============================================

WALUTY wykresy

==============================================

Waluty on-line

Giełda NY

=======================

GIEŁDY wykresy

KAL.DANYCH GOSP. USA

===========================================

NYSE INDU SP500 SP.F NASDAQ NQ.F AT NYSE: akcje,towary,waluty

Frankfurt DAX AT FRA: akcje,towary,waluty DAX

London FTSE

Paris CAC

Madrid Ibex

Warszawa WIG WIG20 mWIG40 sWIG80

Praha PX

Budapest BUX

Mockba RTS Micex

Tokio Topix

Sydney ASX


=================================================
COMMDODITIES wykresy

=================================================

złoto srebro miedź

ropa

=======================

WSKAŹNIKI

=======================

CBOE VIX

BDI

© zezorro'10 dodajdo.com

Przegląd prasy

Journal Reports


WSJ.com US News


RealClearWorld


MarketWatch.com - Top Stories


MarketWatch.com - Real-time Headlines


Economist's View


Nouriel Roubini's Global EconoMonitor


CFR.org - The Council on Foreign Relations


Mish's Global Economic Trend Analysis


Visit the Widget Gallery
© zezorro'10 dodajdo.com

muut