zezowaty Zorro | 2009-02-12 13:46 |
... Szkoła podlaska kłania się idiotom na ministerialnych posadkach, którzy na święta ogłaszali 5% wzrostu w tym roku. Na jesieni będzie recesja i na Podlasiu to widać, tylko gamoniom się tyłka nie chce ruszyć, o głowie nie wspomnę.
zezowaty Zorro | 2009-02-10 14:02 |
Najpóźniej w IIIkw. Polska będzie w recesji. Uważnie obserwujcie i notujcie sobie w pamięci, kto co wam mówi i gospodarce, żeby osądzić post factum, kto jest idiotą, a kto szamanem.
Rejestrujcie wypowiedzi dr. W nt danych makro, bezrobocia i koniunktury.
Polskie firmy, które tak dobrze eksportowały samochody i AGD oraz ich dostawcy, np. GM, Faurecia, Groclin zwyczajnie tną output na 50%. Ostatni dzwonek to firmy produkujące markowe towary FMCG, np. mentos. Przenoszą produkcję do tańszych krajów, mimo super korzystnego kursu walutowego. Konkurencja cenowa dziś, kiedy wszyscy zwijają, jest - jak widać - słabiutka. Denny kurs walutowy nie obroni u nas koniunktury! Kolejny efekt to zatrzymanie popytu konsumenckiego, stanie sie faktem najpóźniej latem. Sielanka rządzących poraża.
To gwoli szczerości i porównania. Nic nie robi tak dobrze na poprawę, jak kontrola ;)
Teraz bieżący raport z rynku.
Pierwsze oznaki spadku sprzedaży produktów FMCG w styczniu
Kategorie produktowe, dla których w styczniu 2009 zaraportowano spadki wolumenu sprzedaży w porównaniu ze styczniem 2008 to między innymi: kawa mielona, herbata, piwo, tłuszcze, papierosy, napoje bezalkoholowe, czekolady. Do kategorii, których sprzedaż w sklepach osiedlowych jeszcze wzrosła, należą ciastka, kawy rozpuszczalne i wódki. W najbliższym czasie dowiemy się, czy również dla tych segmentów nie skończy się pomyślny okres wzrostu.
Zwracam uwagę, iż dane zbierane są na bieżąco z czytników kodowych, stąd mamy już podsumowanie handlu detalicznego w sklepach osiedlowych za styczeń 2009. Zestaw punktów jest reprezentatywny, dzięki czemu firma zbierająca dane może publikować takie przydatne raporty.
Co mówią dane naprawdę? W cyklu koniunktury w recesji najpierw spadają inwestycje, później sprzedaż dóbr trwałego użytku, wzrasta bezrobocie i spada sprzedaż dóbr codziennego użytku. To ostatnie jest na końcu, oznacza pesymizm konsumentów, którzy nie tylko nie czynią inwestycji (dom, wyposażenie, samochód, telewizor), ale tną wydatki codziennej konsumpcji. Jeść trzeba codziennie, ale - jak widać z raportów - na jedzeniu też można oszczędzać. Co to oznacza? Otóż okazuje się, że byłem optymistą, myśląc, że Polska wejdzie w recesję w drugiej połowie roku. Pesymizm konsumentów oznacza, że Polska już jest prawdopodobnie w recesji, tylko do matołków na ministerialnych stołkach to jeszcze nie dotarło ;) Muszą sobie kupić interfejs on-line, taki jak w cytowanym raporcie.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Możesz użyć tagów HTML: b, i, a (i pewnie innych)
działanie: pogrubienie kursywa anchor np. link
ostatnia uwaga: moderator może zmienić/usunąć treści które uzna za niestosowne, bo moderator ma rację ;)