| | Wygląda że ethereum poderwało się kolejnego skoku, który powinien w krótkim czasie wynieść je do 200$. Oczywiście tej barierki z pierwszego podejścia nie weźmie, zatem powstaje pytanie: jak długo będzie balansować wokół 180$, gdyż taki poziom krótkoterminowej równowagi widzę? Oczywiście nie znam odpowiedzi na to pytanie, ale z zachowania będziemy mogli się zorientować. I naturalnie także zmierzyć puls - czy już jest czas na ponowny test wsparcia w okolicy 90$, a może nawet 45$? Jak widzisz zakres możliwości przypomina rollercoaster.
Wiodącym motorem jest ostatni pochód bitcoina oraz niesłabnący lobbing MFW z pokazowymi projektami angażujący się w ethereum. Lagarde za tym stoi? Jakkolwiek to mogłoby wydawać się dziwaczne, jest prawdą. Takie mamy egzotyczne czasy, gdy rozpalone dziennikurestwo z Washington Compost zarzuca otwarcie prezydentowi Trumpowi konszachty z ruskim czekistą, a szef MSZ czekisty Ławrow publicznie nabija się z amerykańskiej "demokracji", przyrównując amerykańskie media do breżniewowskiej "Prawdy" oraz "Izwestii". Z tej okazji odkurzył a propos dowcip z tamtej epoki.
- Jaka jest różnica między "Prawdą" i "Izwestią"?
- W praktyce żadna. z tym że w "Prawdzie" nie ma żadnych nowości {izwestia}, a w "Izwestiach" ani krztyny prawdy.
Wszystko to podczas oficjalnej audiencji w Białym Domu, zatem można powiedzieć, że to oficjalne stanowisko Rosji. Przygnębiony Trump nie znalazł na to stosownej odpowiedzi, mógł tylko niechętnie przytaknąć. W ogniu bezpardonowej wojny bezpieczniaków Moskwa tak jakby zamieniła się z Waszyngtonem miejscami, dokonując jeszcze przy tym podróży w czasie... A stąd pragmatyczny wniosek a propos dziwnych czasów, że chwilowo poziom 200 na ethereum jest znacznie bardziej prawdopodobny od 40.
{puknij aby powiększyć}
Chwilowo ethereum ma temperaturę 121$, ale jak widać to nic pewnego.
|