Go To Project Gutenberg

poniedziałek, 12 kwietnia 2021

Ocalić imperium cd.

-
Rysuje mi się następujące libretto pierwszego aktu opery:

1. Aria Aidy ledwie wybrzmiała dwoma tonami wokół toniki. Pozostawiła niedosyt, a ledwo słyszalne puzony orkiestry oświetliły nowych aktorów na scenie. Córka Odyna, Walkiria /Nasza Złotowłosa Pani/ odrzuca miłość rusińskiego Tyr’a i definitywnie zrezygnuje z węglowodorowej rury, zakłócającej spokój Aegir'a. Czarny jak heban z samej czeluści piekieł, wysłannik oka ze szczytu piramidy, ostatni raz przyjechał osobiście wskazać jej miejsce w szeregu. W piątym miesiącu na baczność w szeregu stać musi.

2. Ferment wielki u Słowian mieszkających blisko swych korzeni, czyli bagien Prypeci. Jedni dostaną nowe zabawki od Hegemona, inni spadną z traktora w kolorową otchłań, a w przywiślańskiej krainie przewróci się rząd i będą czekały nas zapasy – chleba z mąki 700+ i igrzysk letnich. Korzystajmy z tych igrzysk, bo kolejne będą dopiero za kilka lat, po długiej, mroźnej, ciemnej zimie. Pilny uczeń p. Lipskiego, tym razem bez natrętnych przystawek, z początkiem jesienni stanie się samodzierżawcą. Też będzie kupował zabawki. Dużo zabawek. Jeśli doszłoby do bójki pod koniec pierwszego aktu z Tyr’em, to Prypecianie boleśnie będą mogli pokąsać. A Pan Covidiusz zejdzie na chwilę ze sceny, żeby odpocząć i zmienić wkrótce strudzonego Glapiszonka. Jego aria dopiero wybrzmi, ale jeszcze nie w tym akcie.

3. Rozmowy maskujące z Dariuszami trwają. A tu zima tej wiosny się przeciąga. Zbiorniki z gazem puste. Planiści lubią używać sprawdzonych skryptów, tak jak w październiku 1973 roku. Węglowodory muszą przestać płynąć do Konfucjan. Pan Buffet się rekonfiguruje i sprzedaje Pfizera, a kupuje Chevron. Szalony on jakiś? Samochody już się nie produkują, skoro w baku będzie pustynia. Odwrócony znak kaprala przyjdzie nam wypatrywać w porcie niczym statku z kubańskimi mandarynkami na święta cztery dekady temu.

4. A potem drugi akt i będziemy z rozdziawionymi ustami oglądać jak domino mozolnie, krok po kroku się przewraca.

Czy Tyr coś zrobi? Raczej nie, bo jego posłannik Klasztorny z Mrugającym tęczowo, wesoło, kolorowo już się obściskują za kulisami. Kitajcom ciężko coś ze skośnych oczu wyczytać. Ano właśnie, a co Konfucjanie na to? Słychać w akompaniamencie orkiestry fałszywe ćwierćtony. Pan Kim, co nauki u Helvetów pobierał, ma zabawkę pana Oppenheimera. U Samurajów była już 2 razy testowana, więc trzeci raz może nie zaszkodzi….

© zezorro'10 dodajdo.com
blog comments powered by Disqus

muut