Autor witryny shadowstats.com, Williams twierdzi że lollar zawali się w ciągu najbliższych czterech miesięcy, ponieważ sytuacja finansowa USA jest wprost katastrofalna. Gospodarka jest w depresji i nie widać żadnych strukturalnych możliwości wyjścia z niej w perspektywie średnioterminowej. Cuda brodatego Benka, polegające na drukowaniu pustego pieniądza osiągnęły kres technicznych możliwości i obecnie balansują na krawędzi lawiny. Faktyczny deficyt budżetowy w 2012 r, według Williamsa, który swoje obliczenia prowadzi od lat i jest niepodważalnym autorytetem, wyniósł ponad 6 bln dolarów czyli 40% pkb!
Zezowaty doda, że w porównaniu z opalonym noblistą spod znaku Banana rudy olsen jest cienkim Bolkiem i chwała mu za to, bo co by to było, gdyby dali tu nam magika na amerykańską miarę? 40% deficytu! To by na 100 ambergoldów starczyło! Na marginesie - i wbrew oczekiwaniom podglądaczy - nie podzielam oczekiwań Williamsa, że układ Bretton Woods się rozwali w wyniku hiperinflacji. Owszem, lollar się zawali, ale nie spektakularnie, jakby wszyscy oczekiwali. On się zwyczajnie zeszmaci, jak do tej pory, tylko odrobinę szybciej. Hiperinflacji nie było i nie będzie, bo nie ma w systemie żadnej kotwicy w rodzaju standardu złota, jak było podczas poprzedniej rundy. Cały świat stoi dziś na papierowej piramidzie i ona się zawali, ale nie z hukiem, tylko pierdnięciem, w dodatku toksycznym, bo nic sztywnego w niej nie ma, wszystko miękkie, coraz bardziej flaczeje i opada... W ostatecznym rachunku Williams zapomina o najważniejszym - mianowicie że cały ten porządek faktycznie stoi na lufach karabinów, a właściwej skrzydłach myśliwców i dronów. Zanim się zawali, ktoś musiałby go przewrócić militarnie, zatem będzie rekonfiguracja militarna i wprowadzenie nowego systemu i jest to od dawna zaplanowane. Kto jest w stanie dziś zagrozić lollarowi? Rubel i juan? Gdyby to było możliwe, wydarzyłoby się już 10 lat temu, bo tak długo trwa już drenaż amerykańskiej gospodarki poprzez niekontrolowany deficyt, dosłownie wykrwawiający ją do zera. To planowa operacja, zaduszenia lollara [Stanów] długiem. Jeśli już Willams chce znaleźć kandydata do gwałtownego upadku, to bitte sehr! Ojro do rozwałki przez teutonów jest jak znalazł, bo frankfurckie liczykrupy chyba odpaliły właśnie lont pod tykającą ojrobombą, zmuszając cypryjczyków do grabieży z kont bankowych od 6% [małe depozyty] do 10% [grube ryby] na opłacenie brukselskiego haraczu. Banki przez weekend były zamknięte, będą zamknięte także w poniedziałek, gdy o bankowej konfiskacie będą się kłócić w tamtejszym parlamencie. Tymczasem ludzie wyszli na ulice, bankomaty zostały ogołocone i rozwijają się zamieszki. W Hiszpanii i Włoszech zaczyna się run na banki. Wygląda, że tym razem ojrobolszewicy przegięli pałę i naprawdę może się rozwinąć ojropanika, a wówczas ojro kaputt! Jak w banku, panie Williams, a lollar szmaciany, czy nie, ale nikt go na razie nie konfiskuje, choć bolszewik Banana też się całkiem nieźle rozwinął, więc i on może jakąś konfiskatę ma w planach. Precedensy były, ot choćby konfiskata złota... |