| | Wczorajszy atak terrorystyczny w Berlinie, który kosztował życie co najmniej kilkanaście osób, przeprowadzili dobrze przygotowani ludzie. Wykonawcę zamachu, którego ujęto po krótkim pościgu, nadal uważa się za "prawdopodobnego". To "uchodźca" z Pakistanu. Nie budzi za to wątpliwości tożsamość pierwszej pewnej ofiary - polskiego kierowcy uprowadzonej z podberlińskiego parkingu ciężarówki firmy Żurawski z Gryfina. Napastnik/napastnicy zamordowali go, a następnie, po kilkugodzinnych przygotowaniach, Pakistańczyk wyruszył w jego towarzystwie w szoferce na polowanie na niewiernych w centrum zgniłego multi-kulti Berlina, pogrążonego w przedświątecznej gorączce. Nieopodal dworca Zoo, przy Gedachtnis Kirche odbywał się właśnie jarmark...
Oto miejsce zamachu, plac Breitscheidplatz. Warto zauważyć, że jest to absolutnie ścisłe centrum Berlina. Co znamienne, znajduje sie przy nim redakcja Berliner Morgenpost, głównego dziennika stolicy Niemiec. Medialny "coverage" gwarantowany.
|