W kraju nadwiślańskim miniony tydzień minął pod znakiem całkiem otwartej już wojny z zapleczem gospodarczym stronników politycznych Rosji, co nie powinno budzić niczyjego zdziwienia, skoro kluczowe decyzje na najwyższym szczeblu, jak wskazywałem w ubiegłym tygodniu, zapadły już w powyborczy poniedziałek. A to aresztowano znowu Marka Falentę, a to wydano zgodę na przejęcie Gaz-System {czyli kontroli nad EuroPolgazem} itd. Obecnie mamy naturalnie ciąg dalszy tych posunięć. Falenta, ocucony po krótkim zimowym letargu nowym aresztowaniem zapowiedział właśnie, że niebawem pozbędzie się w końcu akcji HAWE, o których pisałem w ub.r., a które stanowią kość niezgody skłóconych bezpieczniaków. Zgodnie z umową z lipca ub. roku Falenta i jego sponsorzy mieli „wyskoczyć” z HAWE, ale jak widać dotychczas tego nie uczynili, co spowodowało nieuchronną konieczność dalszego prawnego tarmoszenia słomianego bogacza i dolnośląskiego geniusza finansów. Koledzy ruskich mają się z polskich kabli definitywnie wynieść – innej opcji w programie nie ma. I jest to dobra wiadomość podwójnie. Po pierwsze dlatego, że ruscy swoje już tu się nasłuchali i czas, aby wyp**** za Ural. Po drugie – i to jest trochę optymistyczne – że choć „państwo istnieje teoretycznie” według ministra SW Sienkiewicza, to jednakowoż ktoś zeszłorocznych umów i ich realizacji pilnuje, tak że żadna Falenta się z nich nie wymiga. W tym samym programie CBA Wojtunika przypuściła gremialny szturm na imperium finansowe PSL, czyli czerwono-zielone zaplecze finansowe trepostwa, ELEWARR. Raport kontroli NIK jest dla tego folwarku PSL tak druzgocący, że prościej byłoby napisać, co w nim funkcjonowało zgodnie z prawem i księgowością, niż co było mniejszą lub większą malwersacją. Koledzy posła Burego z nim samym na czele mężnie bronią swojego koryta, nie zrażeni wcale ubiegłorocznymi szykanami prokuratury i masowymi asresztowaniami kolegów biznesowych z mafii paliwowej, węglowej i złotej. Poseł Bury wciąż ma immunitet i to wydaje się być podstawą jego bezczelności, bowiem w ramach obrony przez atak wysyła anonimy do premier Kopaczki z żalami na prześladowania prokuratury i CBA, których niewinni jak dziewica i lelija działacze PSL są od niemal roku poddawani. Zobaczymy, czy i jaki skutek te żale odniosą, gdyż na przykład Mariusz Kamiński musi w kraju króla Ubu przeprosić ministra Drzewieckiego ps. „biały nosek”, którego nieposzlakowane dobre imię naraził na szwank. Jak wiadomo, zarówno Drzewiecki, jak i jego dziunia kradnąca futra ze sklepu na Florydzie są całkowicie niewinni, zupełnie jak niewinna jest nagrana w momencie przyjmowania łapówki Beata Sawicka {wł. Cielebąk}. Pokorne cielę i bąk dwie krowy ssie i jest mimo całkiem zdezelowanej facjaty niewinne jak przedwojenna gimanzjalistka, nic nie wie o żadnych przekrętach i na koniec dobre ma imię. Nie żebym coś miał przeciwko cielętom. Tyle że na oko widać, że to nie ten gatunek i wiek watsonie. Prezydent-elekt otrząsnął się z triumfalizmu pierwszych dni i przeszedł do czynnego działania w postaci dwóch ważnych inicjatyw. Obydwie przeszły stosunkowo niezauważone, aczkolwiek są bardzo ważkie merytorycznie. Pierwszą jest zapowiedź rychłego skierowania projektów ustaw, jeszcze tego lata, które Duda zapowiadał w swojej kampanii wyborczej. Jest to podręcznikowy wręcz przykład budowania pozytywnego PR od pierwszych dni na eksponowanym stanowisku. Co z tego, że wszyscy inni obiecywali gruszki na wierzbie? Ja jestem poważnym gościem – i co obiecywałem, wykonam. Piękny krok, choć substancji i tak w nim żadnej, ale za powagę i konsekwencję Duda ma u mnie już duży plus, choć nic jeszcze nie zrobił... Oto jak trzeba traktować wyborców – poważnie. Drugi ruch Dudy jest jeszcze ważniejszy, bowiem wylansował na jesienne zmagania swoją kandydatkę na premiera – szefową jego gabinetu Beatę Szydło. Nie muszę chyba dodawać, że podobnie jak sam Duda pochodzi z małopolskiej wsi i doskonale się z Dudą rozumieją. Wbrew krytycznym głosom wcale nie jest za wcześnie na podawanie nazwisk, gdy PIS ma realną szansę wygrania jesiennych wyborów parlamentarnych, niesiony korzystnym klimatem międzynarodowym {amerykańskie wsparcie} oraz zwycięstwem prezydenckim. W tej atmosferze miejsca na kunktatorskie premierostwo Kaczyńskiego, z jego wianuszkiem moherowych beretów, raczej nie ma. Dziś jest w końcu po ćwiarze wolności czerwonych kumpli czas na młodzież, czyli jak to mówi Mimimichnik „gówniarzy”, tymczasem mających już dorosłe dzieci i po dziurki w nosie koszernego bełkotu GWnianych ałtorytetów, tych wszystkich Żakowskich i Paradowskich koleżanek Urbana i Kiszczaka. Jeśli młodzi mają na nadwiślańskim terytorium etnograficznym jeszcze coś zrobić, poza spakowaniem walizek, to jedynym do tego racjonalnym środkiem jest odsunięcie na pobocze także i dziadka Kaczy, który może i wielkim wodzem jest, ale jeszcze żadnej poważnej bitwy nie wygrał, a kiedy już znalazł się u realnej władzy, natychmiast znalazł skuteczny sposób, aby się jej pozbyć i wrócić do wymarzonej, sprawdzonej, idealnie pasującej roli wiecznego opozycjonisty. Ćwierć wieku w opozycji w Sejmie, toż to prawdziwe mistrzostwo świata, nie mówiąc już że zawód i specjalizacja. Wystawienie już dziś przez Dudę kandydatury Szydło, której jak najbardziej jestem zwolennikiem {nie dlatego że jest wiejską babą}, oznacza definitywne zerwanie z kuratelą Wodza Kaczy. Już to samo jest dla Polski dobrą wiadomością. Tymczasem zgodnie z moją prognozą przyjaciele i sponsorzy królika szykują na jesień odnowioną Mumię Wolności pod nazwą handlową Nowoczesny.BL zapewne dla uczczenia wielkiego modernizatora kraju nad Wisłą, który nas wyprowadził z domu komunistycznej, centralnej niewoli – proroka Balcerowicza Leszka. Trio organizatorów tej nowej platformy, która ma na jesieni zastąpić starą, idącą wraz z pamięcią wszystkich afer, lodów i przekrętów ostatnich ośmiu lat – na dno! - krząta się zgodnie z planami wokół nowej partii tak udatnie, że partia nie istniejąca jeszcze formalnie i jeszcze nie mająca nawet programu, nie mówiąc o jakichkolwiek dokonaniach już ma ponad dziesięć procent poparcia! Jeśli w tym momencie nadal możesz bez wybuchu szyderczego śmiechu poważnie traktować fasadę polskiej dymokracji, to gratuluję żelaznych nerwów, nadajesz się na adwokata. Kto stoi za tą partią, ostatnią nadzieją wszystkich założycieli, sympatyków, zwolenników i pociotków Unii Demokratycznej, Unii Wolności, a ostatnio Platformy Obywatelskiej? Ojcowie założyciele polskiej dymokracji: Balcerowicz, Frasyniuk i oczywiście spiritus movens, potrafiący porozumieć bezpieczniaków ponad podziałami, co wykazał praktycznie zakładając Platformę {i następnie usuwając się w cień} duma Gromosława Czempińskiego, czyli prawdziwy czempion Olechowski. Na front wystawiono „młodego” i „zbuntowanego” inaczej działacza starej już i sprawdzonej daty Ryszarda Petru, którego ja dla przejrzystości i spójności narracji nazywam wprost Pierdu. Czym charakteryzuje się objawienie ostatniego sezonu modernizacji na nadwiślańskim terytorium etnograficznym, poza ponad dziesięcioprocentowym poparciem, zanim jeszcze cokolwiek wykonał? Otóż Rysio Pierdu nie jest już takim młodzianem i całkiem świeżym modernizatorem indian, za jakiego wśród tubylców chce uchodzić. Toż Pierdu był asystentem {od ang. ass} zarówno Balcerowicza w dobie jego pierwszej modernizacji, jak i lwa salonów warszawskich, gdańskich i Ferrari Frasyniuka zaraz potem. Słowem Pierdu nosił teczki za grubasami nadwiślańskiej polityki od zarania Okrągłego Stołu mociumpanie, więc młodzian i świeżak z niego jak nie przymierzając z Sawickiej. Nie muszę dodawać, że naiwny, ideowy, uczciwy i postępowy ci on jest, jak ta lelija, czysty kryształ dla nadwiślańskich indian. Kłopot, jak to mówią samochodziarze z szafą jest, drogi watsonie, bo nijak się nie da jej odpowiednio daleko cofnąć temu Rysiu Pierdu. W wolnej chwili sprawdź watsonie, który to rocznik, bo wedle rozeznania zezowatego, objawienie dla młodzieży, to rówieśnik innych ubeckich objawień: róbta co chceta Jurka Obciacha i tutaj jest jak jest Kukiza, grubo po pięćdziesiątce. Rozumiem, że koledzy i sponsorzy Nowoczesnego.BL wzorują się na nieśmiertelnym ideale młodzieży ZSMP Jaskierni. Lata mu leciały, a on wciąż młodzieńcem pozostawał na czele tego „młodzieżowego związku”. W związku z czym koledzy Czarzaści z kółka wielbicieli Ordynacka ukuli wzorzec pojęcia młodzież: rówieśnik Jaskierni. I tak za czasów prezia z bólem filipińskim młodzież doszła do pięciu dych. Czy takiej chcesz modernizacji, sam/a sobie odpowiedz. Ja tymczasem, sardonicznie śmiejąc się do rozpuku informuję zaklinaczy węży z Nowoczesnego.BL, że młodzian Rysio Pierdu, idący w ślady Jaskierni, razem z Obciachem i Kukizem u tego pokolenia indian się nie przyjmie, bo to obciach i naftalina jest ta postpezetpeerowska młodzież. Już o wiele bardziej młodzieżowa, bo autentyczna jest autentyczna wieśniaczka, także pięćdziesiątka Beata Szydło. Że wieś to obciach? Obciach dla młodych to jest być zakłamanym starym bucem, udającym niewinnego młodzieniaszka. W dodatku bez programu, pomysłu i nie wiadomo skąd. Stara wieśniara Szydło jest chociaż stąd. I nie udaje, że ma piętnaście lat, jak zdarta lafirynda Sawicka choćby. To jest prawdziwy obciach. Czy powyższe oznacza, że Nowoczesny.BL zatonie? Ależ skąd watsonie. Ten dziwny twór oczywiście wejdzie na jesieni do sejmu, skoro nawet bez robienia niczego ma 10%, to przecie jest dwa razy tyle, co próg wyborczy :-) Żelazny wniosek z tego taki, że tą razą Rysio Pierdu, z łaski Balcerowicza w sejmie zasiądzie, a co dalej to już zależy od talentów Olechowskiego i Frasyniuka, bo to oni dysponują prawdziwymi atutami i kapitałem. Zobaczymy na jesieni, z kim tam Pierdu wystąpi. Wielkiego ludowego sukcesu mu – z racji tandety i rażącego oczy i uszy obciachu - nie wróżę. Już poprzednik z gumowym penisem, konstruowany na wodza wedle tej samej recepty, co teraz Pierdu, był lepszy, bo ma wrodzoną smykałkę do aktorzenia. Co innego Pierdu – to drewniak i matacz, zero w nim spontanu i charyzmy. Żebyś pękł, drewniaka duchem nie natchniesz, nawet gdybyś mu już ten licznik cofnął, jak Jaskierni. {Tekst stanowi fragment bieżącego komentarza Summa summarum 23/15} |
poniedziałek, 8 czerwca 2015
Nowoczesny.BL czyli Pierdu w akcji
-
blog comments powered by Disqus