Swego czasu zajęliśmy się pogłębiną analizą spodziewanej przyszło-ści kryptotwalut, korzystając m.in. z materiałów MFW, co pozwoliło nam na perspektywiczne spojrzenie. Obecny moment sprzyja rewizji wyciągniętych wniosków oraz prognozie na następne miesiące, wydarzyła się bowiem cała seria symptomatycznych posunięć, wyostrzających obraz, rmalowany wcześniej z zarysów. Przypomnijmy może najważniejsze hipotezy, postawione dotychczas i systematycznie budowane poprzez napływające dowody. 1. Bitcoin z impetem wyszedł z fazy eksperymentu i wszedł w 2017 do mainstreamu. 2. Kryptowaluty pozostaną trwałym elementem pejzażu finansowego. 3. Projekt rozproszonej waluty cyfrowej opracowano na zlece-nie wywiadu jako materiał studialny oraz funkcjonalne narzędzie niezależnyego od systemu bankowego finansowania operacji w skali świata, na tej samej zasadzie, co dekady wcześniej sam internet. 4. Poszczególne banki centralne oraz ministerstwa finansów aktywnie obserwują rozwój sytuacji, wychodząc na rynek z własnymi rozwiązaniami komercyjnymi. Ich zamiarem nie jest uśmiercenie krypotwalut, ale poddanie ich skutecznej kontroli. Już ten krótki zestaw wydaje się kontrowersyjny, gdyż mocno nie-pewny, gdy tymczasem podaliśmy na niego przekonujące dowody i z mojego punktu widzenia dawno przestał on być hipotezą i stał się rzeczą pewną. Dlatego warto sięgnąć dziś okiem dalej, gdy to co oczekiwano stało się faktem, ale przecie wiele jest jeszcze do odkrycia, w tym najważniejsze: co dalej? Bo jak Wicherek i Chmurka, czy jak tam pogodowy gwiazdor się dziś nazywa, ci powie: prognozowanie jest trudne, a już szczególnie wydarzeń przyszłych. Pretekstem i kanwą do tego niech będzie opracowanie Sovereign Man {w czyta-nce}, które streszczę ze zwyczajowym zezowatym komentarzem, bo aczkolwiek mam bardzo podobny obraz sytuacji, to różnimy się w szczegółach, chyba dlatego że w odróżnieniu od autora mocno zajrzałem za techniczne kulisy. Nowy rok przyniósł nam spodziewany atak na kryptowaluty na wielu frontach, niejako w pigułce potwierdzający wszystkie wyżej wymienione punkty. Pomimo całego szeregu oficjalnych czarnowidzów i wieszczy końca świata, którzy niczym diabełki wysypali się z magicznego pudełka pod koniec 2017, bitcoin jakoś nie chce się ostatecznie załamać i odejść na śmietnik historii, choć jak nieodmiennie powtarzam, zawsze istnieje tego realna szansa. Paradoksalnie właśnie ta heisenbergowska nieokreśloność i niepewność stanowi istotny motor jego przetrwania, jak mówią anglosasi niezrozumiałą staying power. Jakoś nie daje się kryptowalut uśmiercić i właśnie ta niekończąca się, ryzykowna, światowa zabawa z aktywnym udziałem wielkich graczy na krawędzi przetrwania, jest warunkiem rozwoju tego nowego sektora finansów, no bo że o takim właśnie mówimy, chyba nie poddajemy już w wątpliwość? Nie po licznych przykładach nowych, komercyjnych przedsięwzięć bankowych platform, tworzonych do różnorodnych rozliczeń bankowości tradycyjnej z nową odmianą: cyfrowej bankowości blockchain. Tak właściwie powiniśmy nazwać ten fenomen i choć od samego początku bitcoina jest to w sensie technologii jasne, to wszak po dziś dzień panuje w świecie finansowym co do tego zadziwiające pomieszanie pojęć i zmysłów. Moim zdaniem nieprzypadkowo i stanowi ten objaw integralną część syndromu nieokreśloności bitcoina. Bo fenomen bitcoina to jest jeden zaledwie z przejawów szerszego zamie-rzenia pt. blockchain, na którym został pobudowany, ale jest tylko jego fragmentem. Co warto w tym momencie zauważyć banki centralne oraz wielkie instytucje finansowe weszły w 2017 w wielkie projekty studialne i komercyjne zastosowań tej technologii, z organicznym udziałem bitcoina oraz podobnych, bądź też bez, ale za to z bardzo poważnymi zamiarami na przyszłość. To właśnie z tego powodu można dziś autorytatywnie powiedzieć, że kryptowaluty wyszły z okresu dziecięcego i wypłynęły do mainstreamu, nie jest wszak wcale jasna ich dalsza przyszłość. Dlaczego? Ano z tego prostego powodu, że można wyobrazić sobie dalszy burzliwy rozwój nowej cyfrowej bankowości, pobudowanej na technologii blockchain, ale bez kryptowalut. Czy jest ten scenariusz prawdopodobny? Moim zdaniem nie, ale tego jeszcze nie zdecydowano, co jest zresztą immanentną cechą syndromu nieokreśloności bitcoina, który nadaje się do wielu zastosowań, ale ostatecznie jak zwykle o wszystkim zdecyduje rynek, czyli to, co naprawdę znajdzie szeroką akceptację. To że coś jest genialne i funkcjonalne wcale nie przesądza o praktycznym sukcesie, bo o tym zdecyduje dopiero sam rynkowy sukces. Uda się, albo i się nie uda – zobaczymy! Może ci wydać się takie leseferystyczne podejście nie do pogodzenia z technokratycznym planowanien, do jakiego przywykłeś/aś, ale tak właśnie jest z wielkimi projektami globalnymi, że cechują się ogromną skalą niewiadomych, których nie ma sensu z góry deklarować, gdyż jest ich zwyczajnie zbyt wiele i zbyt wiele między nimi nieprzewidzianych interakcji. Z tego punktu widzenia: strategicznego planowania, w świecie kryptowalut jeden aksjomat wydaje się tymczasem pewny, a jest nim właśnie blockchain. Bo bankowość przyszłości będzie na nim oparta. Wiem, że nikt o tym jeszcze nie mówi {syndrom nieokreśloności}, ale od tego jest właśnie analiza i prognozowanie, aby ten wybijający się wzorzec funkcjonalny zjawiska wychwycić, nie może on bowiem być przypadkowy, a pasuje on jak ulał do wymogów jakiegoś poważnego planu strategicznego. Bowiem światowe zamierzenie tej skali z samej natury jest strategiczne, to raczej oczywiste. Plan ten nie jest dłużej tajemnicą, gdyż właśnie go nazwaliśmy. To cyfrowa bankowość przyszłości, opartej na technologii blockchain. Nie oczekuj, że podam ci źródło do tej tezy, gdyż go w oficjalnym obiegu nie ma, ale za chwilę, po przyjrzeniu się zasadom jego działania i rewolucyjnym wręcz możliwościom przekonasz się, że taki jest, sądząc ze wszystkich znaków, realizowany plan. Że wszystkie światowe organizacje finansowe skrupulatnie realizują tymczasem plan bankowej cyfryzacji mam nadzieję już wiesz, bowiem wykazaliśmy to wcześniej, a zresztą wie to już obecnie każde dziecko. No bo pieniądz jest już niemal wyłącznie w cyfrowej postaci, a ostatni gwóźdź do jego analogowej, materialnej formy wbijają oficjalnie przyjęte w 2017 roku do realizacji zalecenia MFW dot. „de-cashingu”. A jak opisaliśmy bez gotówki światowy system bankowy stanie się ex definitione cyfrowy. Bez żadnego już kłopotliwego zakotwiczenia w świecie materialnym, którego ostatnią gwarancją jest poczciwa gotówka w kieszeni. Skoro zatem realizowany jest plan przejścia całej Ziemi na pieniądz stricte cyfrowy, co widać aż nadto wyraźnie choćby w Indiach, to chyba nie ulega już wątpliwości, że jedno z najciekawszych zjawisk w tym zakresie, a niewątpliwie najbardziej dynamicznych, należy anali-zować w takim właśnie, szerszym kontekście – przyszłych planów cyfrowej waluty świata? Tego aspektu akurat brak w analizie Sovereign Man i z tego choćby powodu wydaje się ona niepełna, gdy ja obserwuję i relacjonuję nieprzerwany potok wydarzeń potwierdza-jących taką właśnie tezę. Z samej ich konsekwencji wypadałoby przyznać, że może wciąż pozostaje poszlakową, ale za to jakże konsekwentną i spójną z wydarzeniami! Mówiąc krótko zastanawianie się nad kryptowalutami bez uwzględ-nienia tego szerszego obrazu nie ma obecnie żadnego praktycznego sensu i co więcej pomijałoby najważniejsze w zdarzeniach intencje i czynniki sprawcze, przypominałoby zatem grę w ruletkę. A krypto owszem są bardzo ryzykowne, a zabawa z nimi przypomina ruletkę, tym niemniej mówimy o instrumentach finansowych, a nie o hazardzie. Bowiem bitcoin i pochodne stanowią ryzykowne aktywa, alternatywne środki płatnicze, cyfrowy pieniądz, ale zdecydowanie już coś więcej niż żetony kasyna. Tekst stanowi wstęp bieżącej analizy Summa Summarum 4/18 |
wtorek, 30 stycznia 2018
Co dalej z krypto?
-
blog comments powered by Disqus