Viva Makrela! Tfu! - chciałem rzec precz z Makrelą, niech żyje teutońska policja. Ta, idąca na czele marszu przeciwko Europejsatemu Bankowi Centralnemu. Niewiarygodne? Ale prawdziwe. Teutońscy policaje wcale nie są tak spedroniowani, jakby chciało miejscowe dziennikurestwo i - mimo że nie postępowi [w rozumieniu postępowego paraliżu] - to jednak maszerowali na czele...
majowej manify. W odróżnieniu od mdłych i obrzydliwych wystawek szmat i zboków, na frankfurcką siedzibę ECB ciągnęły prawdziwe setki tysięcy. Nawet Niemcy chcą już wyjść z tego neobolszewickiego więzienia narodów pt. ojro. W końcu nie są całkiem do końca ogłupieni, co nieźle wróży na przyszłość, niechby tylko tę Makrelę wykopali - razem z jej rudym pupilem - choćby do Włodka na Kreml. Ich kartoteki już tam są. |