-
Jest ta hossa, czy jej nie ma w końcu? Jasne, że jest - klawa jak cholera! Wystarczy luknąć na obrazek.
| |
Że niby koniec hossy był? Błąd watsonie. Mylisz się fundamentalnie. Samuraj, trzecia gospodarka świata, rozpoczął seppuku, zawiadamiałem cię o tym przecież. Chyba rozumiesz, że raz rozpoczętego seppuku nie da się odwołać. Skoro Japonia wkroczyła na ścieżkę brodatego Benka, to znaczy szmacenia swej waluty bez ograniczeń, to nie ma odwrotu - ale nie dla giełdy, tylko dla tej waluty właśnie, a najważniejsze - i w przypadku Japonii najcięższe na świecie [ich dług rządowy do pkb wynosi obecnie 250%] - dla jej obligacji oznacza dzwon pogrzebowy. Jen się zeszmaci watsonie, a z nim obligacje JGB. To jest tautologia księgowa i monetarna, a nie wytrysk geniuszu. Skoro bondy zmierzają na cmentarz [przez rzeźnię], to giełda ma spory zapas jeszcze, a to, co obserwujemy, to właśnie zapasy sumo między giełdą, a funduszami obligacji. Spektakularne, prawda? To nie koniec, a przgyrywka.
Warto przy okazji zauważyć, że skoro tradycyjnie zachowawczy samuraje idą na banzai! to reszta świata nie będzie czekać bezczynnie i też uruchomi drukarki w nadgodzinach. Czy to źle? Z naszej perspektywy bardzo dobrze, bo zanim rudy nas wciągnie do ojrokołchozu, to teutończycy z niego wystąpią, czyli - mówiąc po prostu - szlag go trafi z powodu dodatkowych naprężeń handlowych. Nie pytaj dlaczego - to oczywiste. Ojro jest całkowicie nieelastyczne - nawet drukować tego w skoordynowany sposób nie można - ot co. W wyścigu szmacenia ojro polegnie, bo musi, to pewnik księgowy - z powodu oporu Makreli. I za to jej chwała. Ciekaw jestem czy ona ma świadomość, że jej działania rozwalą ten neobolszewicki wynalazek walutowy. Mam praktyczną pewność, że nie - curunia kapusia Stasi i powiatowa czerwona aktywistka zwyczajnie tego swoim makrelim móżdżkiem nie ogarnia. Jej się wydaje, że brudni Polacy i Grecy tylko z jej kasy coś chcą ukraść, leniuchy jedne. I bardzo dobrze, mówi zezowaty, mamy choć intelektualną pociechę.
|