Wbrew oczekiwaniom i umowom Lawrence Summers, dinozaur z ekipy deregulatorów Rubina, którzy zbudowali tę ostatnią piramidkę, czyli Casino Globale na pochodnych, rezygnuje z posadki po brodatym Benku.
Oto kluczowy fragment komunikatu Ministerstwa Prawdy w Białym Domu [czarne na białym, dobrze się komponuje].Earlier today, I spoke with Larry Summers and accepted his decision to withdraw his name from consideration for Chairman of the Federal Reserve. Larry was a critical member of my team as we faced down the worst economic crisis since the Great Depression, and it was in no small part because of his expertise, wisdom, and leadership that we wrestled the economy back to growth and made the kind of progress we are seeing today. I will always be grateful to Larry for his tireless work and service on behalf of his country, and I look forward to continuing to seek his guidance and counsel in the future. Komunikat taktownie nie precyzuje, o jaki kraj Summersa chodzi. Nie użyto rutynowego zwrotu our country [co wypadało uczynić w tym miejscu, jako że praca była zespołowa, dla ojczyzny], nie zastosowano nawet obojętnego this country, od którego roi się w komunikatach oficjalnych [our coutry brzmiałoby zbyt patetycznie, this country jest suche i rzeczowe], wywalono krótko i węzłowato: his country. Czy już wiesz, o jaki coutry chodzi, watsonie? Jeśli nie wiesz, to choć odrób pierwszą lekcję z czytania komunikatów, bo w takich niuansach jest cała ich treść [choć pozornie to zwykły bełkot]. Co to znaczy? Znaczy, że wakacje się skończyły, a wojna w Syrii nie idzie zgodnie z planem, a konkretnie wszystkie plany trafił potężny szlag i trzeba je przemeblować. A dla pokojowego noblisty bez metryki, Kenia, czy Kongo - bongo-bongo. Kochaś Sinclair mówi, że to pedolina i ża razem wciągali koks. |