Jak ten czas szybko płynie... Siły milicji atakują "pokojowych demonstrantów" zwanych "aktywistami". Jest tylko jeden problem ze scenariuszem: milicja wykonuje rozkazy wczorajszych "pokojowych demonstrantów" z Majdanu, a konkretnie nowego majdanowego ministra SW Awakowa, który swą karierę zaczął z poważnej nuty, od egzekucji Muzyczki.
Poza tym wszystko w scenariuszu się zgadza: takie same tłumy, hełmy, pałki i opony. Proputinowscy ługańczycy [to sam wschodni skraj Ukrainy] są siłą usuwani z okupowanych budynków państwowych, jednym słowem rozpalanie wojny domowej na wschodzie idzie pełną parą, bo pierwsi zabici zapewne nie są ostatni. |