Na razie gospodarka jest podtrzymywana sztucznie ratowaniem banków [drukowanie pieniądza i pompowanie w obieg], co można porównać do przejściowego podniesienia poziomu cukru we krwi. Z czasem ten cukier, dostarczany przez ECB, zniknie i pojawi się prawdziwe oblicze kryzysu, zwane depresją. To kwestia przyszłych miesięcy. Teoria spiskowa? Niezupełnie - otwartym tekstem, prosto z paszczy lwa globalistów, sympozjum nt. rynków światowych, przepowiada ekonomista Center of Foreign Relations dla agencji Bloomberga. Bardziej oficjalnie i politycznie poprawnie już nie można. Co to znaczy dla nas, szaraków? Znaczy że globaliści nie będą się już patyczkować i nawet owijać w bawełnę. Znieczulanie baranów środkami uspokajającymi i akcjami ratunkowymi się skończyło, teraz zaczyna się hardcore. Zobaczymy, co z tym zrobi rudy olsen ze sztukmistrzem z Lądynu [czy tam z City of London Corp.]
| |