Siły obrońców demokracji z Kijowa, na fali entuzjazmu z wyboru niby nowego, bo majdanowego sponsora i sprawdzonego czekoladowego barona [największy na wschodzie] Poroszenki na prezia, odbijają opanowany przez "separatystów" Donieckiej Republiki Ludowej międzynarodowy port lotniczy w Doniecku.
"Separatyści" mają nowiutkie ciężarówki i lekką broń, wyglądają bez wielkich wątpliwości na rosyjskich komandosów, a obrońcy demokracji mają helikoptery szturmowe, odrzutowce i transportery opancerzone i wyglądają na kijowską Gwardię Narodową. Na lotnisku padło wczoraj co najmniej 40 ofiar śmiertelnych, a w regionie donieckim i ługańskim kilkadziesiąt dalszych cywili, głównie w wyniku egzekucji z rąk uzbrojonych bandytów jednej, bądź drugiej strony. |