Jak informuje niezwyciężony Guardian, relacjonujący przez całe ogórki rosyjskie postępy naszego niezwyciężonego bohatera Snowjob Snowdena [o którym nic więcej nie ma, bo go przebiegły Rus schował], bezpieczniacy jej Kórweskiej Mości złapały na przesłuchania żonę redaktora Greenwalda, który to jest tubą propagandową Snowdena. Oczywiście zrobiły to na lotnisku [jakżeby inaczej], dla odmiany Heathrow [męczeństwo Snowdena była odegrane na Szeremietievo]. Dzięki temu wiemy, jak wygląda urocza żona Greenwalda. Ma ciemny zarost i na imię David.
Zezowatemu nic do upodobań pismaka Greenwalda, ale zauważył [z niesmakiem], że władcy tego przedstawienia bardzo lubią cioty. [Na]rzeczony David Miranda wyraził bezwzględne zaufanie dla swego "męża", który na pewno uczyni wszystko, aby go wyrwać z rąk albiońskich siepaczy, co z pewnością podziałało na nich piorunująco, bo wypuścili żonę w przepisanym terminie 10 godzin i pozwolili udać się do Rio, do męża redaktora Greenwalda. Zaiste wielka jest siła postępackiej prasy, drżą przed nią nawet siepacze. W związku z nasilającą się akcją propagnadową zatrzymywania żon i rewizji ich wszystkich nośników, zezowaty ogłasza zapotrzebowanie nieograniczone na poniższe dostawy. 1. Wirus / rootkit / exploit zero day do replikacji na przenośne nośniki danych [blank]: flash drive [USB drive] / płyty DVD / hard drive / inne nośniki wewn. przenośnego sprzętu z łączem USB. Ilość: min. 1, maks. 6, do jednorazowego skopiowania na nośnik. 2. Flash drive USB min. poj. 1 GB, do nadruku indywidualnego logo. Ilość: nieokreślona, wg zapotrzebowania. Specyfikacja techniczna: wirus powinien być niewykrywalny, tzn. dający się skopiować na nośnik w sposób niewidoczny [poza tabelą zawartości] i uruchamiać się poprzez automatyczne kopiowanie na system gospodarza poprzez wetknięcie do gniazda USB urządzenia. Zezowaty oferuje darmową stałą ekspozycję sprzętu oraz użyczenie firmowego logo nieodpłatnie. Celem ogłoszenia jest poufna dostawa indywidualnych nośników danych dla osób prywatnych, firm oraz dziennikarzy, które będą w ramach rutynowej kontroli skanowane w trakcie podróży. Każdy szanujący się podróżnik powinien mieć jakiś nośnik danych, które dla wielkiego brata będą niestrawne, nieprawdaż? W końcu coś bezpieczniacy muszą sobie zeskanować, no to niech skanują to, co my chcemy... Powyższa specyfikacja jest jak najbardziej poważna. Proszę ją rozpropagować. Nasi hakerzy z pewnością mają jakieś świeże rootkity do poświęcenia dla sprawy. |