Korzystając z okazji, bo p!@$#$# bezpieczniackie k$QW#@# filtrują mi pakiety skypa i nie mogę sobie pogadać na antenie z umówionym Dennisem Fetcho [mam dowody panie - loguję się na konto, ale pakiety niechodzom panie, cuda...] - treściwy meldunek z frontu. Zapowiadałem rychłe wznownienie? Voila.
Nad ranem strudzeni negocjatorzy w Mińsku, pod wodzą byłego prezia Kuczmy, uzgodnili że trwający dziwny rozejm na wschodzie zostanie podbudowany strefą buforową, zdemilitaryzowaną, o szerokości 30 km. Pięknie się zapowiadało, mniej więcej do południa... i coś strzeliło bombki, a rozejm i strefa buforowa zmieniły się w rozjeb i strefę BUUUMorową. Krasnoludki wysadziły rakietami średniego zasięgu Toczka-U co najmniej trzy strategiczne punkty w Doniecku, w tym fabrykę broni i zakłady chemiczne oraz lotnisko w Ługańsku. I nie były to krasnale "separatystów". A tu z wizytą zbombardowanej fabryki - zobacz, jak buntownicy produkują broń. Całkiem dobrowolnie, nie widać żadnych niewolników... Piękny, wybuchowy rozejm. Chrupkie pieremyrie - mówią tubylcy. |