Dla osób nie znających skrótu PPT nie będę wyjaśniał, osobom już zaznajomionym przedstawiam alternatywne znaczenie, oddające istotę rzeczy. Zero Hedge zamieściło arcyciekawe zestawienia komputerowych (automatycznych) operacji na NYSE w ostatnim czasie. Nie żeby zezowaty pewnych rzeczy nie wiedział, jednak o czymś przeczytać, a to obejrzeć graficznie, to dwie różne rzeczy.
Na giełdzie istniały do tej pory dwie grupy dużych traderów, posługujących się automatycznymi systemami transakcyjnymi:
- główni brokerzy (prime brokers), handlujący konkretnymi papierami
- designated market makers (DMM), arbitrażyści, zarządzający handlem przydzielonych spółek.
Od października (właśnie skończył się okres próbny, nie wiadomo, co dalej) działa jeszcze jeden grubas, mianowicie Supplemental Liquidity Provider. Zadaniem SLP jest pogłębienie płynności rynku poprzez automatyczny handel wybraną grupą papierów, za który (jeśli np. gra przeciwko trendowi), otrzymuje ok. połowy wynagrodzenia DMM, czyli ,15c na akcji. Z obwieszczeń SEC nie wynika, kto należy do tego elitarnego grona, aczkolwiek na rynku objawiła się jedna firma w tej roli. Zgadnijcie jaka? Na G.
Zamieszczone diagramy z Zero Hedge zwyczajnie zapierają dech. Na oko firma na duże G zarabia ok. 6 mln tygodniowo tylko na obrocie SLP.
Na pierwszym diagramie mamy obroty automatyczne głównych brokerów. GS ma zdecydowane pierwsze miejsce, kumulując w swym ręku ok. 1/4 całkowitego obrotu.
Kolejny diagram otwiera oczy oraz - większości - usta. Widać na nim obroty tzw. principal trading, tzn. transakcje dokonane na swój rachunek (w odróżnieniu od transakcji na zlecenie). GS handluje prawie wyłącznie na swój rachunek, ale to nie wszystko. Jednosobowo generuje w tym segmencie mniej więcej tyle handlu, co reszta głównych brokerów razem wzięta! GS obraca na NYSE (na swój rachunek) ok. 4 mld akcji tygodniowo.
Ostatni diagram daje dokładny obraz, jaką część handlu stanowią operacje na swój rachunek (principal). Dla lidera jest to ok. 90%, więc można powiedzieć, że w ostatnim czasie zajmuje się wyłącznie spekulacją, a nie brokerką.
Ciekawe rzeczy, panie dzieju. Na zezowate oko wcale nie trzeba daleko szukać jakiś spisków. Słoń jest w pokoju, proszę państwa.
poniedziałek, 4 maja 2009
blog comments powered by Disqus