I jest ciąg dalszy operacji Golden gate. Dzięki Miszce jest aktualny wykresik króla Goldiego. Ciekawy, nie w sensie techniki, ale otoczenia.
Wiecie, co zezowaty widzi na tym wykresie? Że Blankfein wyjechał klientów na swoich własnych akcjach. Bankowość inwestycyjna. Koncertowa. Idę o zakład, że zarząd wywalił właśnie swoje bonusy pod optymizm nowej emisji. Kto robił wycenę nowej emisji? Jak to, zezowaty zgaduje że dział nowych emisji, w końcu to bank inwestycyjny, robi sobie sam market...
Ładnie się wyceniają, bilansują i wychodzi że emisja jest ładnie domknięta przez przyjaciół. Tak się składa że w przeddzień wychodzą rewelacyjne wyniki kwartalne, po prostu bajka...
Tylko czemu taką słabość czuję? Bo tam pod spodem nic nie ma, pusta kasa jest i próżnia. Blanfein dostał 10 mld od Paulsona, więc je twórczo wykorzystał do napompowania akcji nowej emisji, a właściwie zrobił nową emisję, żeby podciągnąć padający kurs i ocalić oszczędności. W trakcie wypchnął swoje osobiste i kolegów zaskórniaki pod falę, robiąc buy-back a rebours. Ocalił kurs, wywalił gorące akcje i przy okazji jeszcze zwiększył płynność spółki. Teraz rzeczywiście może mieć w kasie te 10 mld na oddanie pożyczki sekretarzowi-koledze Geithnerowi, w końcu jest gotówką co najmniej świeżych 5 mld. Tak się kaszle.
Jakby nie było, szczegółów nie znam, ale tak mi z obserwacji zbiegów okoliczności wychodzi, że akcje nowej emisji będą musiały długo czekać na osiągnięcie ceny emisyjnej. Przeczucie jakieś, czy co?
Cześć Zorro. Dzięki za komentarz o giełdzie. Już myślałem, że mi odwaliło i jestem jakimś czarnowidzem. Na blogu Pana Piotra WIG 20 już chodzi na 2600, a EUR po 3,2 PLN. Tak jakby kapitał miał napływać do RP pełną falą, a nie odpływać. Zaraz ssanie z USA się zacznie. Jutro albo w poniedziałek kupuję EUR i USD. Czekam na EUR po 4,15 - 4,20.
OdpowiedzUsuńPopatrzyłem też nieco zezowato i moja kobieca intuicja podpowiedziała mi, że zezowaty widzi zdecydowanie wiecej niż oszklone czerwone krawaty.
OdpowiedzUsuńCzyżby czucie i wiara silniej mówiło do nas niż mędrców (uf, przypomniał mi się Wałesa;-) szkiełko i oko?!
Hmm, można zacytować klasyk "nas klient nas paaan!" tylko że pan zręcznie jawnie i bez skrupułów okrada klienta, inżynieria finansowa to już przy tym wysiada... chciwce i oszuści
OdpowiedzUsuń@Jay Dee
OdpowiedzUsuńJa nie czekam ,wolę wróbla w garści