Jako ruski szpieg drugiej klasy melduję postępy rewolucji robotniczo-chłopskiej na terenie wyzwalanej spod okupacji rosyjskich faszystów doniecczyzny. Dzięki niezłomnym wysiłkom nowo powołanego na urząd prezydenta ukraińskiego patrioty o podwójnym [potrójnym?] obywatelstwie, wzmożono ofensywę operacji antyterrorystycznej, rzucając na front baterie rakietowe GRAD, Uragan oraz - to nowość - Smiersz i Toczka [rakiety balistyczne o zasięgu 90 km], które wreszcie będą mogły ostatecznie rozbić kryjówki faszystów we wioskach, osiedlach i blokowiskach górniczego zagłębia donieckiego. Faszyzm tu nie przejdzie!
Podwójna [potrójna?] lojalność nowego prezydenta przyniosła natychmiastowe owoce w postaci podwójnego [potrójnego?] wysiłku na froncie, dzięki czemu strumień faszystowskich uchodźców wzmógł się, osiągając nawet - według ostatnich szacunków - 700 tysięcy! To więcej niż trzykrotność oficjalnych danych, czego Kijów nie komentuje, bowiem - według raportu obserwatorów OBWE, przebywających na miejscu - zbuntowane obwody ługański i doniecki są od miesięcy obszarem klęski humanitarnej, zatem według Kijowa nie ma żadnego sensu liczenie uchodźców. I słuszną ma rację, pod światłym przewodem nieustraszonego prezydenta. Przecież uchodźcy powinni jak najliczniej i jak najszybciej uciekać z terytorium katastrofy, to najprostsze, najszybsze i najlogiczniejsze rozwiązanie nabrzmiałego problemu! Niezłomny i niezwyciężony przywódca, na czele nieustraszonej i niezwyciężonej armii, stoją wiernie przy tej żelaznej zasadzie, podpierając jej żelazną logikę wybuchowym argumentem podwojonej [potrojonej] salwy rakietowej. Oto niezwyciężona armia ukraińska odbiła właśnie z rąk rosyjskich faszystów hutę szkła w Lisiczańsku ZAO "PROLETARIUSZ", w którym proletariusze donieccy ukrywali, szkolili i prowadzili swoją terrorystyczną działalność razem z proletariuszami z Moskwy i całej plejady rosyjskojęzycznej wspólnoty rozbójniczej państw byłego Związku Sowieckiego. Przechwycone materiały, zapasy i uzbrojenie jednoznacznie wskazują na ich pochodzenie - wprost z faszystowskiej Rosji. Co więcej, uciekający w popłochu przed ukraińską armią proletariusze porzucili swoje kartoteki, zawierające dokumenty, a nawet paszporty - najemników z Rosji, Azerbejdżanu, Kazachstanu... {dedykuję odwiedzającym, ostatnio agresywnym stadom trolli i durniów, jako widomy dowód, że pisanie propagandówek jest o niebo ŁATWIEJSZE od pisania rzeczowych ANALIZ} |