Zapytał był mnie czytelnik, to mu odpowiadam, bo ja kłótliwy jezde.
Dobra, więc moje hipotezy : 1. To nie jest hipoteza, ale wszechstronnie udokumentowany fakt. Jest tylko jeden szkopuł - nie bedziesz w stanie wykazac sprawstwa. Politycznie koordynatorem działań była v-ce min. SZ Victoria F the EU Nuland, którą obnażyło nagranie z podsłuchu Putina [do odsłuchania na tej stronie]. Od początku twierdzę, że nagrania są oryginalne i że zrobił je Moskwicin. Dodatkowo w ich wypromowaniu centralną rolę spełnił Berlin. Trzecia siła nie istnieje jako jednostka, bo działa wiele zaangażowanych podmiotów. Politycznie dowodzi Departament Stanu. Militarnie rej wodzi NATO. Wykonawcą zamieszek był konglomerat organizacji pozarządowych, opłaconych miliardowymi kwotami, głównie z National Endowment for Democracy, ale także z Europy - Konrad Adenauer Stiftung. Organizacje, działacze i propaganda jest dyrygowana przez wynajętą firmę PR, konsultującą z ukrycia z wywiadem, wedle modelu CANVAS.org. Dlatego zawsze są tylko ślady pośrednie, ale za to nieomylnie powtarzalny schemat. To było wiadomo juz w grudniu ub.r, o czym wiem z pewnością, bo to publicznie ujawniłem, zatem nie stanowi tajemnicy i nie budzi kontrowersji FAKT, że w Kijowie przeprowadzono KOLOROWĄ REWOLUCJĘ, wedle tego samwgo wzorca, co np. w Egipcie i Libii. 2. Armia zachowała się super, jak prawdziwe wojsko niepodległego państwa. W prawdziwym państwie wojsko na ulicach oznacza z definicji WOJNĘ, bo od porządku na ulicy jest policja. Zatem ukraińska armia, a na pewno jej dowództwo, od Ludowego Wojska Polskiego pod dowództwem Jaruzelskiego, który wyszedł z czołgami na wojnę z narodem, różni się znacznie - na korzyść tej pierwszej. Początkowo Janukowicz nie chciał używać armii, potem - kiedy stało się jasne, że ma kolorową rewolucję - przed jej użyciem powstrzymał go Putin, bowiem wojsko na ulicach=wojna domowa/zamach stanu z definicji[j.w.] Na koniec, w ostatnich dwu tygodniach, Janukowicz wydał wojsku rozkazy stłumienia siłą zamieszek, ale dowództwo odmówiło wykonania, powołując się na przysięgę [patrz wyżej]. Janukowicz wywalił szefa sztabu i dowódcę armii. 3 "Stanowisko armii" o którym piszesz, jest wytryskiem moskiewskiej propagandy, a dlaczego - patrz wyżej. 4. Wynajęci snajperzy strzelali do obu stron, bowiem zamierzali celowo wywołać panikę, złość i krwawą zemstę, słowem - dążyli w oczywisty sposób do gwałtownej eskalacji. Podałem na to dowody. Ślady wskazują na zleceniodawców z nowego rządu szczurzolicego Jaceniuka, z prawego sektora. 5. Pomyliły ci się daty. Kolejność była ODWROTNA. Najpierw przybył na Majdan w weekend [sobota] zdradek, postraszył opozycję, pogadał sobie z Janukowiczem, a ten następnego dnia [niedziela] zniknął. Wydarzenia przyspieszyły gwałtownie, bo już we wtorek padły strzały na Majdanie. 6. W związku z powyższym twój wniosek jest od czapy. Zdradek przyjechał, aby nadać rewolucji nowy impet, co wykonał z piorunującym efektem, bo porozstawiał całą opozycję po kątach, z czego wynika, że przybył w imieniu mocodawców, tych co płacą i wymagają. 7. j.w. Armia nie myśli i nie podejmuje żadnych decyzji. Trepy są od strzelania, a nie od myślenia. 8. Janukowicz uciekł z obawy o własne życie, bowiem wojsko odmówiło wykonania jego rozkazów, a to oznaczało, że jest na łasce Jaceniuka, który wykonuje polecenia zza oceanu. 9. Ucieczka Janukowicza nic nie zmieniła, ani nic nie umożliwiła, poza przeżyciem zainteresowanego. Gdyby się stawiał, to by mógł spotkać ołów, samochód by mu się zepsuł, albo by dostał zawału, co zresztą miało miejsce. |